W porównaniu z zeszłym rokiem było fantastycznie:) mnie sie bardzo podobało:) bardzo fajny był program, dzieci było mnóstwo, j sie wyszalałam na całego:) Był rewelacyjny zespół "Przylądek Dobrej Nadziei" Ja nie mam do tego żadnych zastrzeżeń i nie sugerujmy sie zdaniem innych przynajmniej nie we wsztyskich sprawach, ktoś niedawno mnie tego nauczył, trzeba samemu wszystko przezyc zeby móc sie wypowiadać:) Oczyiście żeby nikt sie na mnie nie pogniewał, bez żadnej aluzji

Tak ja sie dołączam do gratulacji:)

Nie wiem czy ja powinnam opowaidać, ale...
Znaczy sie tak, całość rozpoczynała się o godz.16, oczywiście na Skałce Pierszym punktem programu były zabawy dla dzieci i dorosłych...ogólnie chodziło o zaangażowanie całych rodzin (festyn RODZINNY) : taki Pan przebrany w Pieska przeprowadzał gry i zabawy z nagrodami (malowanie statków, hula-hop, wierszyki itp.). Trwały w tym czasie zapisy na zawody kajakowe w parach, na czas, zawody wędkarskie i mecz klerycy kontra młodzież z Parafii - WYGRALI CHŁPACY . Otwarty był basen.
Można było także w tym czasei zaczerpnąć porad Dermatologicznych, Agenta ubezpieczeniowego, zakupić ciasto, kawe, herbatke i najważniejsze - LOSA!
W między czasie rozstrzygano konkurencje, wystąpiły zespoły SAD, kabatrek PUk PUK...KTO TAM? oraz PRZYLĄDEK DOBREJ NADZIEJI, a także każdy kupon z zakupionego losa brał udział w losowaniu głównych nagród (m.in. namiotu z materacem i śpiworem, roweru, zestawu garnków). Na koniec o godz. 21 połączyuliśmy się w Apelu Jasnogórskim (tworząc okrąg ) a kto chicał mógł zostać na projekcji filmu "JEZUS" i na tym zakończyliśmy tegoroczny II FESTYN RODZINNY
AMEN!