stare sposoby kobiet na chandrę to oczywiście .... CZEKOLADA :D:D:D no ale to tak ogólnikowo sie mówi :D u mężczyzn to nie wiem bo nie jestem.... :D moje sposoby na tą okropną 7 literową przypadłość :D tooo =>heheh niezawodne spojrzenie na słoneczniki najlepiej żywe ale jak nie ma to i takie na obrazku starczą, no ale to nie koniec oczywiście :D jako kobieta lubie w gorsze dni zjeśc kasze manną z dżemem albooo wypić kakao  :) :) mi pomaga zamiast czekolady :D no a ostatnio piosenka de mono kolory :) taka sobie pozytywna :) :) :D:D:D ooo i jeszcze przyjaciEle- niezawodni którzy zawsze wspomogą dobrym słowem, uśmiechem :)... teraz wasza kolej... Twój sposób na chandrę to...?? :) :D

a co to jest chandra ?

to jakaś przyprawa ?

Chandra - stan przygnębienia, złe samopoczucie, niskie poczucie wartośći, apatia, depresja :) :) mam nadzieje, że wyjaśnienie wystarczyło :)

Mnie wystarczy czynnik, niestety nie zależy od nas - piękna pogoda!

Mój sposób na chandre to oczywiście czekolada czekolada dobra na wszystko. Oczywiscie tez muzyka a naj lepiej dżem.

na chandre dobry jest taniec :)

Tak zgadzam się z Ewelinką taniec i spiew najlepiej na trawce w piekna pogode i oczywiście na chwałę Bogu i o handrze mozna zapomnieć.

mój sposób na chandrę to muzyczka......najlepiej jakaś spokojna no i przyjaciel,który ma zawsze uśmiech na twarzy :D

Na chandrę dobry jest tez Valerin Mite :) (pozdr Iza Małysz) :D hahah

Jedzonko :) otóż moi drodzy nie idę na łatwizne zawsze jak jestem zła albo smutna to sama sobie coś gotuje (zdarzają się bardzo wymyślne potrawy :P )a po skończonej pracy błogi czas konsumpcji od razu się humorek poprawia i aż chce się żyć :) do tego jeszcze jakaś muzyka bądź rozmowa z przyjacielem i chandra mija :)

Natalka tez chciała dodac ze jeśli ktos by chciał to ona zaprasza na jakąś dobra potrawe :) przyznaje dobra z niej kucharka:) a tak wogóle na chandre dobry jest też spacerek z kimś kogo się uwielbia bądź też kocha :) polecam

Ewelinko spokojnie, bo jeszcze zrobisz ze mnie oazową kucharke :P ale jeśli ktoś ma ochote to zapraszam serdecznie...jako jeszcze jeden sposób na chandrę polecam rysowanie :)

no to Natala jak będę miała doła będę wpadać do Ciebie! Na moją chandrę też dobrze działa jedzonko :)

No to kochana Natalko od dziś jestes nasza oazowa kucharką :) co nam prygotujesz na piatek na spotkanie ?? heheh

Myślę, że oazową kucharką można nazwać nasza Martusie, w końcu ona się kształci w tym kierunku :) (Martuś udało się kupić macki ośmiornicy dzięki za pomoc :) mniam:] ) Chciałam zauważyć, iż obiegłyśmy tutaj od tematu..Droga Ewelinko może zamiast rozważać moje zdolności w kuchni opiszesz nam jakis inny sposób na chandrę ? Wiecie co w tańcu idzie wyzwolić wszystkie emocje więc również polecam :) A tak w ogóle kochani o czym my tutaj rozmawiamy chandra powinna być ostatecznościa.. Czy warto się smucić? cieszmy się tym co mamy i bądźmy szczęśliwi z tym co dostajemy od życia :) :) :)

No Natalko zgadzam się to mam lepszy pomysł Martusie kochaną mianujmy także oazowa kucharką bo w końcu co dwie głowy to nie jedna :) a jesli chodzi o sposób na chandre to już napisałam wcesniej przeczytaj dokładnie Natalko i na chwile obecną nie mam innych sposobów na chandrę kochanie:) jesli cos mi sie przypomni albo odkryje cos nowego to napewno sie tym  wami podzielę:) to o kuchni to był tylko mały przerywnik :)

i musze powiedziec że zgadzam się z tobą bo nie warto sie smucic :) Życiu u boku Jeusa jest cudne :) i za to chwała Panu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

oazowa kucharka powiadacie :D :D :D :D :D  nie ja jednak nie skorzystam... :D mimo szkoły w której się uczę chyba bym nie podołała temu zadaniu :P a i zapomniałam dodać moim sposobem na chandrę jest też kabaret MUMIO i ich skecz krowa łakomczucha :D :D :D :D wogule kabarety to super sprawa żeby poprawic sobie humor :):):) pozdrawiam

Oj Martusiu i zostawisz mnie samą :( Co do kabaretów to przyznaje racje są świetne na poprawe humorku.. może ktoś z Was widzial THE ROCKY HORROR SHOW to spektakl teatralny, jest po prostu boski... w ogóle filmy są też dobrym sposobem na chandrę, ale nie ma to jak teatr tam zawsze poprawia się humor, a warsztaty teatralne to juz ubaw po pachy polecam wszystkim gorąco

Martuś nie zostawiaj Natalki :) ona zostanie taka samotna :) Obie ejsteście idealnymi kandydatkami na kucarki oazowe :) dzieki temu u wielu oazowczów zniknie cjandra i to dzieki wam :)

a dlaczego akurat pomidorowy? :D

Ja jak mnie chyto chandra to gram na gitarze cos co dobrze potrafie grac :D nic innnego wtedy nie gram

mnie tam jedzenie ani żadna czekolada na chandrę wcale nie pomaga... ( czy ja jestem jakaś dziwna?? :stupid: ) natomiast pomaga mi bardzo słuchanie muzyki :music: , a jeszcze badziej długie spacery i rozmowy "tramwajowe", albo "przeddomowe" - względnie "ogródkowe" - z przyjaciółmi :p o tak! to jest to, co przywraca mi dobry humor :good:  inna sprawa, że do rozmowy potrzebny jest "jeszcze ktoś" ( i tu jest pies pogrzebany! tu, tu, tu :p ), stare gruzińskie przysłowie mówi, że to człowiek jest lekarstwem dla człowieka... dla mnie po prostu drugi człowiek jest lekarstwem na chandrę :) i kropka :D

pięknie...

Na początek najlepiej zapobiegać:
najlepsza jest profilaktyka, czyli optymizm.

an.Kasia.M napisał:

dla mnie po prostu drugi człowiek jest lekarstwem na chandrę :) i kropka :D

pięknie powiedziane :D

ładnie to ujęłaś an.Kasiu M. :) i oczywiście zgadzam się z Tobą:P

Moja droga animatorko jestem pełna podziwu twego pięknego stwierdzenia :) gratuluje

JA powiem tak , że mam takie szczęście , ze mam Przyjaciela:)
I naprawdę to on jest moim antidotum na chandrę,moge mu pwiedzieć wszystko , nawet jakieś głupoty które akurat wtedy wydają mi się  jako wielkie kłopoty,on sam wyczuwa kiedy jest coś nie tak,jeden uśmiech i wszystko znowu gra(bo ajk pwoiada , jak masz marudzić , to uśmiechnij się do osoby którą lubisz lub kochasz) myśłe , że to dobry sposob i wypróbowany niraz przezemnie:)Polecam:))

AngelikaM napisał:

jak masz marudzić , to uśmiechnij się do osoby którą lubisz lub kochasz

ooo to jest dobre hasełko :) Brawo <brawo>

Gwarantuje POmaga:)

no ja myślę zę na takiego typowego dołasa przydaje się przyjaciel czy może ktoś bliższy
bo w moim wypadku tylko te osoby potrafią sprawić że na czyjejś twarzy pojawi się uśmiech :D
czekolada w tym wypadku nie jest tak skuteczna :P

Jestem pełen podziwu wypowiedzi Angeliki :applause: niesamowite :applause:

Może to zabrzmi głupio ale niedawno usłyszałam od pewnej osoby że takim dobrym sposobem dla niej na chandrę jest.......................................... mój śmiech :) słysząc to zaczęłam się śmiac jak wariatka :) i byłam pod wielkim wrażeniem :) i za to tej osóbce dziękuje :)

rzeczywiście,śmiech Ewelinki jest dobrym lekarstwem na chandrę...ale jak zgadzam się także z Angeliką,że to przyjaciel jest najlepszym lekarstwem:)

śmiech ewelinki jest zarażliwy i rozbrajający.Wiem coś o tym.Wduecie z Alą O. byłybyście świetne :)

ja bym już takiego duetu nie wytrzymałabym:) to by mnie rozłożyło na łopatki :P:P:P

musze sie zgrać z Alą :) ale dziekuje że tak myslicie , jest mi strasznie miło :) Teraz się dowiedziałam tak szcerze że mój śmiech jest rozbrajający :) heheh juz tak mam i nie umiem goz mienic :) wybaczcie :*

jest rozbrajający wtedy kiedy jest czas na ten smiech, ale co byście powiedzieli gdyby tak Ewelina zaczęła się śmiać w środku lekcji? A od razu mówię,że tak robi

Ewelinko,nikt nie napisał żebyś się pozbywała swojego śmiechu.Bez twojego śmiechu mogłoby być smutno :)

przeciez wiesz ze nie masz za co przepraszac smiech masz naprawde wypasiasty :D

Ludzie bardzo mnie podbudowaliście :D Dla was wszystko :D :*:*

dla Ciebie też wszystko:) Tylko ja Cię bardzo proszę, śmiej się wtedy kiedy można,a kiesy trzeba zachwaj powagę,której czasem Ci brak :P

bede sie starac nad tym pracowac kochana agatko :) dziekuje wam serdecznie jestescie kochani :*

Słyszałem że na lekcji masz napady śmiechu i bywa różnie.Ja też to mam ale baaaardzo rzadko.
Wracając do tematu sposobów na chandre dobrym sposobem jest po prostu się przespać.Nie wiem czy ktoś to już napisał.Nie pamiętam tego co przeczytałem.

masz coś krótką pamięc,mój drogi:) ale ja też:) ja zazwyczaj nie mam czasu na sen:P ale na słuchanie muzyczki albo na spotkanie z przyjacielem zawsze:D

Agatek napisał:

dla Ciebie też wszystko:) Tylko ja Cię bardzo proszę, śmiej się wtedy kiedy można,a kiesy trzeba zachwaj powagę,której czasem Ci brak :P

świetnie ujęte! Czasem trzeba trochę powagi!
(szczególnie na dniu animatora - wiesz o co mi chodzi ;) )

Powagi na dniu animatora nie bedzie.Nie ma szans ;)

słuchajcie, ale jak będzie tak jak na próbie to będzie świetnie, bo jak my zaczniemy się śmiać na zabój to reszta tez:)

Najgorzej jak zaczniemy śmiać się w trakcie.To byłby pogrom.Dlatego musimy schować gdzieś ewelinę.

ej ej ja tu tez jestem, gdzie chcecie mnie schować?? Filip znów się narażasz zobaczycie będzie opanowanie, bo bede sie stresowac za was wszystkich razem wziętych. A jesli chodzi o napady na lekcji to ostatnio jakos ich nie miewam, nie wiem dlaczego?? Agatko wiesz?? Ale zdarzały sie :) tego nie ukrywam :)
Powaga będzie na dniu animatora - tzn my ją mamy miec ale animatorezy nie koniecznie :)

no właśnie, my MUSIMY zachować powagę podczas programu...
animatorzy NIE MOGĄ ;)

Drodzy animatorzy.Mam nadzieję że będziecie WSZYSCY :D Jak kogoś nie bedzie to bedzie mi smutno :cry:

ja proponuje wysłać ewelinke na spacer albo na zakupy:) Ewelinko, uwierz, nie opanujesz sie:)

Ja nawet jeśli bedzie trzeba moge iść z nią i ją uspokajać :D

właśnie, jak już to ja z nią pójdę :) wybierzemy się na dłuuuugi spacerek

Też fakt :/ No ale ktos bedzie musiał to zrobić

a właśnie nieraz moim sposobem na doła są zakupy :D

PS. Uwaga! Skuteczne tylko wtedy, gdy się ma pieniądze! :D

Spacery to wyśmienity sposób na chandrę, ale uwielbiam też książki i wesołe, szczere rozmowy z kimś dla mnie ważnym... :)

Ja bede grzeczna - obiecuje i ja nie chce iść na spacer, no dzieki wyrucacie mnie z takiego pieknego dnia :)

my tylko chcemy dobrze, ale ja osobiście zaczynam wierzyć,że się kochana Ewelinko opanujesz i nie dostaniesz zabójczego ataku śmiechu

a jednak wyszło dobrze :)
ataki śmiechu występowały tylko na widowni... i dobrze ;)

Ewelinka tylko jna poczatku przedstawienia lekko sie zasmiała :)Ale było super i lepiej chyba nie mogło być :applause: :applause: :applause:

było w porządku...
macie jeszcze jakieś inne sposoby na tzw. doła? :)

Zdjęcia w naszej galerii.Az sie ciepło robi jak sie je oglada :)

Sposób na chandre?? to ja mam jeszcze jeden, a mianowicie przejście się pieso do Natalii M. na 9 piętro, uwierzciemi zaraz poprawia wam sie humor :) (tym bardiej że boję sie jeździć windą :D)

hmmm a ja ostatnio odkryłam sposób na chandrę który chyba najbardziej lubie z wszystkich moich sposobów... mianowicie spanie :D jeśli mam zły dzień poprostu ide spać i śpie nawet niekiedy cały dzień, po czym gdy wstaje czuje sie może nie rewelacyjnie ale stanowczo lepiej :) :) :)

mnie pomaga jakaś dobra książka albo gra komputerowa ;)
od razu czuję się lepiej :P

dobrym sposobem jest tez piosenka TGD twój ląd :) jest piekna nastrojowa i bardzo mi pomoga jak dopada mnie ostra chandra :)

micialka napisał:

... albo gra komputerowa ;)
od razu czuję się lepiej :P

No wiesz.Akurat po tobie to się tego nie spodziewałem(co nie znaczy że to jest be :) )
Ale z ksiażką to ja też praktykuje :)

moje sposoby na chandre: modlitwa, rozmowa z kims bliskim, gra komputerowa :D , zjedzenie czegoś dobrego np. czekoladę...
P.S. całe szczęście żadko ją mam :D

no ja niestety coraz częściej :(

coraz częściej macie czekoladę czy chandrę? bo nie skapowałam :P

Nie.Chodzi o chandrę.Też na początku pomyślałem tak samo jak ty :)

potwierdzam chodzi o chandre :) brawo za spostrzegawczośc :)

nie przejmuj sie ! :* jutro będzie lepiej! winna jest moze przy tym pogoda ;)

no jeszcze na tyle jestem inteligentna, że się zorientowałam...
chyba po każdym moim żarcie na tym forum będę pisać <żart>
bo chyba nie do każdego trafia :/

miciuś, ja to tez zacząłam stosowac, bo na serio czasem się boję reakcji czytających tutaj nasze forum, i polecam bo tona serio działa

czyżby w naszym społeczeństwie zanikło coś takiego, jak poczucie humoru? :/

Po prostu w pisaniu nie ma intonacji głosowej.Jakbyś to mówiła każdy by to zrozumiał :)

a co do poczucia humoru, to zauwazyłam że już zanika:( co jest straszne. ludzie wszystko biuora sobie na powaznie (międy innymi ja) jak tu żyć?

Oj to ansze poczucie humoru ;) ja powiem, że to troche też konflikt pokoleń :D bo jak ja coś w domu czasem padne, to np. siostra skapnie o co biega, ale rodzice to na początku nie jarzyli kompletnie i wynikały różne czasem nawt niemiłe :| sytuacje :) ale teraz zdarza się nawet tak, że moja mama zarzuci jakimś młodzieżowym sloganemi i to mnie oczy wyskakuja na wierzch ;)

konflikt pokoleń?? możliwe:)

hhmm a mnie bardziej chodziło o zanikanie poczucia humoru właśnie wśród młodzieży oazowej :/
chociaż zgadzam się, między pokoleniami też zdarzają się różne, dziwne sytuacje z tego powodu...

ale na oazie sa tez różne pokolenia:) patrząc na animtorów i najmłodza grupe :) tw mozliwe :)

różne pokolenia tzn. że któryś z animatorów mógłby być moim rodzicem?
mało możliwe...
nie wątpliwie jednak czym większa różnica wieku, tym mniejsza szansa na porozumienie :/

PS. Wróćmy do tematu...

Micialko nie to miałam na mysli ale zgadzam się wróćmy do tematu:) moim sposobem na chandre jest teś Natalia Kukulska i jej boski głos:) jak ktos ma jej płytke to ja chętnie bym sobie pożyczyła :)

oo ja robie za osobe warcającą do tematu dzisiaj :D :D  więc chciałam powiedziec o moim typowo Letnim sposobie na chandrę czyli sałatce owocowej mmmmniiiiiaaaaam normalnie nie jest taka kaloryczna jak czekolada, a smaczna niesamowicie i skutecznie poprawia humor :D :D i zdrowa bardzo :D :D aż sie che powiedziec że wrecz magiczna :p :madrala: :D

mmmm aż zrobiłaś nią smaka. :) oj Martuś:)

To moim "letnim" sposobem jest zjedzenie "Big milka"...mmmmm.... :p

letni sposób na chandrę to wakacje i wolne od szkoły :) bo w niej bardo duzo sie denerwuje :(

oooo tak wakacje to wspaniały czas:D :D bo właśnie szkoła często tą okropną chandrę wywołuje :D

otóż to :) ale dla pocieszenia zostało nam jeszcze około jak dobrze policzyłam 18 dni :)

u mnie jest właśnie na odwrót...czas wolny jest powodem częstych napadów chandry :( jestem jakaś dziwna, ale na serrio tak czasem jest. Kiedy jest szkoła to przynajmniej mam się czym zająć....ale mogę dodać,że odkryłam,.że na taką chandre są dobre piosenki Edyty Geppert

to na serio Agatko cos  tobą nie tak :) (żart)

dzięki Ewelinko, zawsze wiedziałam,że z Twojej strony zawsze mogę liczyć na sporą dawkę szczerości :D:D:D:D:D:P:P:P  ale za to Ci dziękuję :*:*:*:

z mojej strony zawsze :) heheheh :) pozdro

Taaaa...letnie sposoby na chandre... :/ Tworzymy nowy temat :)
Mnie pomaga kaplica w Wiśle "Idylli".Na dodatek psta.Tylko ja i Bóg... :D

oj tak, wtedy można sie rozpłynąć....tylko ty i pan :) coś pięknego

Filipku, zgadzam się. I jeszcze duża porcja śniegu... ;-)

SNOWBOARD z RZ :D:D to jest dopiero wypoczynek :D :*

Ty coś o snowboardach wiesz...;) J chciałem się nauvzyc ale nie... :/ nie dam rady.Za bardzo tyłek boli :D

Wiesz co...tyłek poboli na początku, ale potem!!! Nawet o nim nie myślisz jadąc sobie na przedniej kancie, albo bokiem to stoku zmieniając krawędzie jakby było to coś naturalnego :D fakt że czasem jak sie poleci - czego doświadczyłam nie raz - to aż strach ściska w gardle, bo nie za dobrze to może wyglądać, ale zabawa jest ŚWIETNA :D

Ale ja wam powiem, że DUPOLOTY i tak WYMIATAJA ;P

Taaaa.Na podwórkowych zawodach zawsze byłem pierwszy.Skakaliśmy z lodowej skoczni :D

ja uwielbiam dupoloty jaka to jest dla ludi frajda :) nie macie pojęcia :) DUPOLOT WYMIATA I ZIMA TEż :)

Tylko żeby jeszcze ZIMA była ZIMĄ...ostatnimi czasy coś zaciera się ta różnica :|
Ale co do chandry...ja lubie czasem poprostu iść spać :P jak mam już dość całego filozofowania, rozmyślania nad planem działania, czy nad jutrem to poprostu pakuje sie w łócho i ... ZZzzzZZzzZzzzzZ :D:D:D:D

tylko w naszym wieku, Ewelinko, na dupoloty trzeba chodzic wieczorami :P

może i sie zgodzę ale nie ma czego sie w sumie wstydzić . trzeba dzieciom (które chcą byc dorosłe) że ich wiek jest najpiękniejszy i taki beztroski :) nic tylko zazdrościć ale dupoloty wymiatają :)

proponuje,żeby w przyszła zimę zorganizować taki oazowy wypad na dupoloty :D

jestem za :D
ale to trzeba bedzie napisac o tym w propozycjach...
juz (jak zwykle) schodzimy z tematu ;)

to ja mam kolejną propozycję :P wracamy do pierwotnego tematu

jestem za ale najpierw wycieczka

:) wiec wracając do tematu... :P
MUZYYYYKA :D niby to może dobijać, ale lubie sobie posłuchać jakichś smętów ;) czasem uspakaja...
Albo całkiem odwrotnie - mam ochote zaszaleć, rozerwać się, powygłupiać :D:D

tak mam to samo :) to zależy wszystko od nastroju :)

Mój nastrój danego dnia zależy od muzyki której rano sluchalem.Jak sluchalem TGD to w szkole ciągle gwiżdze(choć nie wolno) :D

moj nastrój w głównej mierze zalezy od ludzi i ich nastroju :(

Ale i tak ostaje przy tym iżn ajlepszym spoosbem na chandre jest MUZYKA-----> PIN :D