an.Karol - 2007-04-15 11:25:47

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

an.Marta - 2007-05-27 16:52:28

:D :D :D :D rewelacyjny kawał :D hehhe teraz wiem co mnie czeka jak uda mi się zrealizować marzenie o wykształceniu pedagogicznym i pracy w przedszkolu :D :D :D :D

ewelinka - 2007-05-27 20:44:42

hahah dobre :) Taki jest urok dzeciaczków :) ale ja kocham je :) sa takie wdzięczne za prace i trud :) i kochane :) ach :) hehehe

Agatek - 2007-05-27 20:47:09

chłopczyk na pewno był wdzięczny tylko nie powiedział wszystkiego od razu :P

www.chemiapg.pun.pl www.chocolatenostale.pun.pl www.forummga.pun.pl www.klasa2c.pun.pl www.haxmetin2.pun.pl