Najpiękniejszy miesiąc poświęcony najpiękniejszej Pani. Szczególnie w maju gromadzimy się w kościołach, przy kapliczkach, modlimy się prosimy o wstawiennictwo, oddajemy cześć Matce Bożej.
Ale przecież nie tylko w tym miesiącu, nie tylko na nabożeństwie majowym i nie tylko w naszym kościele jest okazja do tego.
Miejsce.
Sanktuarium Matki Boskiej Swarzewskiej Królowej Polskiego Morza. Nasze życie jest wieczną wędrówką, warto mieć miejsce, które nas koi, gdzie zawsze ktoś na nas czeka, w którym można odpocząć, „przycupnąć” i porozmawiać, poprosić o siłę na dalszą „podróż” lub czasem wypłakać się komuś ukochanemu. Ja mam takie swoje miejsce na Ziemi, gdzie odpoczywam przy Matce Bożej, w Swarzewie, czuję się tam jakby... bliżej nieba.
„Znajduje się w kościele ze strzelistą, neogotycką wieżą, wewnątrz którego jest podnoszony obraz Madonny Tronującej z Dzieciątkiem, po którego podniesieniu, widać rzeźbę Matki Boskiej Królowej Polskiego Morza. Cudowna figura stoi na śródokręciu barokowego żaglowca, podkreślając tym związek Madonny z morzem. Interesująca też jest mała kapliczka z prawdziwą studzienką (miejsce odnalezienia Figurki).
Żyje w historii, podaniach, przekazach i legendzie. Madonna Swarzewska. Królowa Polskiego Morza. Od wieków wrośnięta w Pomorze Gdańskie, w Nadmorską Kaszubszczyznę, uwieczniona przez dziejopisarzy, poetów i artystów. Jej gotycki wizerunek - dzieło nieznanego geniusza snycerskiego, pochodzącego jak się mniema z Gdańska - nie przestaje przyciągać wciąż nowych, niezliczonych pielgrzymów i miłośników sztuki”.
Modlitwa.
Dwa dni przed śmiercią, zapytano o. Pio, co miałby ważnego do przekazania ludziom, odpowiedział: "Chciałbym zaprosić wszystkich grzeszników z całego świata, aby kochali Matkę Bożą. Odmawiajcie zawsze różaniec. I odmawiajcie go tak często, jak tylko możecie. Szatan stara się zawsze zniszczyć tę modlitwę, ale mu to się nigdy nie uda. To jest modlitwa Tej, która króluje nad wszystkim i wszystkimi. To ona nauczyła nas modlić się na różańcu, tak ja Jezus nauczył nas mówić Ojcze nasz."
Jest wiele pieśni do MB. Ja dodaję coś na dobranoc. Jest godzina 15:40, ale na pewno przyda się wieczorem. To jedna z moich ulubionych. Mama bardzo często mi śpiewała, kiedy nie mogłam zasnąć. Pomagało.
"Zapada zmrok, już świat ukołysany, znów jeden dzień odfrunął nam jak ptak. Panience swej piosenkę na dobranoc zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia. I chociaż wnet ostatnie światła zgasną, opieka Twa rozproszy nocy mrok. Uśpionym wsiom, ukołysanym miastom, Panienko, daj szczęśliwą, dobrą noc. I ludzkim snom błogosław dłonią jasną, i oddal od nich cień codziennych trosk. I tym, co znów nie będą mogli zasnąć, Panienko, daj szczęśliwą, dobrą noc. A komu noc czuwaniem jest niełatwym, na czas bezsenny siłę daj i moc. I tym, co dzisiaj zasną raz ostatni, Panienko, daj szczęśliwą, dobrą noc. Zasypia świat piosenką kołysany, odpłynął dzień, by jutro wrócić znów. Uśmiecham się do Ciebie na dobranoc, Piastunko moich najpiękniejszych snów".
Każdy ma jakieś ulubione miejsce, modlitwę, pieśń. Prawda? Więc dzielmy się tym :-)
|