- OAZA Świętochłowice http://www.oaza.pun.pl/index.php - dyskusje http://www.oaza.pun.pl/viewforum.php?id=15 - "SKĄD SIĘ BIORĄ DZIECI?" - ... http://www.oaza.pun.pl/viewtopic.php?id=233 |
rz - 2007-05-24 20:43:15 |
Nietsety w 'temacie' nie zmieściła mi się jego całość :) dlatego poniżej umieszczam oryginalną nazwę nowego wątku :) |
ewelinka - 2007-05-24 21:03:43 |
By odpowiadac na trudne pytania ktore wielokrotnie zadaja nam rówiesnicy np w sprawach Kościoła jak i innych, trzeba znac sie na sprawie i dojrzec do tego by moc odpowiedieć na takowe pytania. przynajmniej tak mi sie wydaje, i jesli nie ejsteśmy cegos pewni wazne jest zapytac kogos bardiej doświadczonego np księdza, rodziców czy animatorów. ważne jest zeby nie robic ludzi w balona jesli sie czegos nie wie a tylko powiedzieć prawde i skierowac ja do kogos innego, bo my sami tez nie jestesmy alfa i omega :) jest to trudna nie raz sytuacja ale mozna z niej wybrnąć tylko trzeba precyzyjnie do tego podejśc :) |
filip - 2007-05-24 22:49:07 |
Hmmm...Bywają pytania na które nie potrafię odpowiedzieć bo za mało wiem.Ja staram się podawać informację których jestem pewien. |
rz - 2007-05-25 07:17:06 |
Ale popatrzcie, wy pewnie też tak macie że w środowisku szkolnym uważani jesteście za bardziej ambitnych religijnie, czyli potocznie zwanych świętoszków...no i co? Ktoś zaczyna z Tobą temat Kościoła czy cuś, a Ty mu mówisz,że nie gadasz na te tematy? To od kogo On ma się dowiedzieć prawdy? Jeśli ty go zbywasz, to równoczeście w pewnym stopniu możesz zostać skreślony. |
filip - 2007-05-25 16:39:15 |
Dla mnie nie jest problemem mówić w szkole o Jezusie.Przynajmniej nie w klasie :) |
rz - 2007-05-25 16:59:19 |
A ja właśnie chętnie gadam nie tylko z rówieśnikami ale także ze starszymi. Tylko w tym 2 częściej jestm słuchaczem, bo wiedzą wiecej i w ogóle, co nie znaczy że sie NIE WYPOWIADAM ;) |
Sue - 2007-05-26 15:32:56 |
rz szanuję za odwagę poglądów :) szczerze mówiąc nigdy nie miałam problemów z mówieniem, kto mnie zna, wie o tym doskonale ;p co do mówienia na tematy "tabu" bądź kwestii wiary... tez lubię takie mądre rozmowy...szczerze mówiąc za takowe szanuję moich przyjaciół, od których wiele mogę się nauczyć - od tych młodszych i starszych. nie jest jednak regułą, że jeśli człowiek jest starszy to od razu jest mądrzejszy, aczkolwiek jest bogatszy o pewne doświadczenia :) Wierzcie mi, przez ostatni rok wiele spraw i poglądów usystematyzowały mi moje "młodsze siostrzyczki" za co im bardzo dziękuję :* :* :* |
rz - 2007-05-26 16:15:37 |
Dzieci to skarb! Szczerość 100% i niesamowita prostość mówienia! :):) |
filip - 2007-05-26 18:42:25 |
Powiem ci ze czasami nie ma się z kim dzielic ale pochwalam hasło. :applause: |
rz - 2007-05-26 23:00:37 |
ZAWSZE JEST Z KIM...tylko czasem to my musimy szukać, a nie czekać jak trusie licząc na ingerencje Tego z góry :D |
filip - 2007-05-27 14:46:13 |
No ale po całyej Polsce nie będe szukał.A w świętochłowickim otoczeniu (nie liczac oazy) to nawet wśród ministrantów nie zawsze jest się z kimś podzielić :0 |
an.Marta - 2007-05-27 16:26:23 |
hmmm ja w moim szkolnym otoczeniu bardzo często poruszam tematy Kościoła i religii i przyznam że częściej jest tak, że to inni wychodzą z inicjatywą porozmawiania o takich sprawach niż ja sama... i niekiedy są to ataki, a niekiedy ktoś chce poprostu wyjaśnić coś co go nurtuje... ja oczywiście Eisteinem nie jestem i nie zawsze znam odpowiedź na przedziwne pytania moich kolegów i koleżanek z klasy, ale wtedy radze sie jakiegos ksiedza i staram sie im przekazac co ksiadz mi powiedzial ... albo poruszamy te tematy na religii z naszym wspanialym ksiedzem katechetą :) a co do dawania siebie i pokazywania innym tego, że jesteśmy wierzący to jest to nasz wręcz obowiązek :) mamy świadczyć mimo ze niekiedy inni tego nie akceptuja delikatnie mówiąc.. :p mnie na przykład w klasie niektórzy raczej złośliwie mówią dziecko oazy mysląc, że zrobią mi na złość :p heheh tylko ze maja pecha bo ja jestem z tego dumna ze widzą we mnie osobę wierzącą :) więc jak wam coś głupiego w szkole mówią z tego powodu to nie bierzcie sobie tego na powaznie bądźcie raczej z tego dumni bo może własnie budzi sie ich sumienie... :) |
rz - 2007-05-27 17:07:48 |
"więc jak wam coś głupiego w szkole mówią z tego powodu to nie bierzcie sobie tego na powaznie bądźcie raczej z tego dumni bo może własnie budzi sie ich sumienie..." - święte słowa ;) |
ewelinka - 2007-05-27 20:17:39 |
ostatnio mój nauczyciel powiedział że nie ma głupich odpowiedzi sa źle zadawane pytania. Tak, to wiele zależy od katechety, ja powiem tak: moja klasa zdaje bardzo wiele pytań, a ks Katecheta nie zawsze chce na nie odpowiedzieć, jednak przeważnie zaspokaja nam on naszą ciekawość, za co jesteśmy mu wdzięczni :) Pozdrawiam go serdecznie :) |
an.Kasia.M - 2007-05-28 16:06:52 |
oooooooo taaaaaaaak!!!! :tak: katechetom nasza modlitwa baaaaardzo sie przyda :D :D :D |
filip - 2007-05-28 17:51:44 |
z moim ks. katechetą też bywa różnie...przeważnie żle :( |
rz - 2007-05-28 18:34:12 |
No niestety tak bywa...a katecheta jest t.j. "osobą pierwszego kontaktu" dla młodzieży szkolnej...a czasem tak zawalają sprawe...szkoda! |
filip - 2007-05-29 16:04:21 |
zawalają ciągłym bezsensownym p;ytaniem z katechizmu,mimo iż wiele osób (niestestety) nie potrafi płynnie powiedzieć Dekalogu. |
rz - 2007-05-29 16:44:55 |
Masz racje :) wiem, że nigdy nie da się wysztkim dogodzić, ale np. mnie nudzą już lekcje religii na któych 3, 4 raz przerabia się w kółko to samo - tajemnice różańca, dekalog czy przykazania kościelne...wiem że większość jest niestety "niedouczona" tak podstawowcyh rzeczy, ale inni też by chcieli coś robić na tych lekcjach :) cieżko mają nauczyciele... |
sz - 2007-05-30 11:30:53 |
Pewnie nie wszyscy nie wszystko robią dobrze... Ale może nie komentujmy tego, w jaki sposób prowadzą zajęcia osoby bardziej wykształcone i doświadczone od nas. Czasem nam się wydaje, że coś jest nie tak, ale oni mają jakiś plan (inny niż my chcemy), żeby dojść do tej "trudniejszej" młodzieży. Jeśli myślimy, że nam nic więcej nie dają lekcje religii to ...zawsze możemy się pochwalić, że my już 10 przykazań znamy od kilkunastu lat, a na ...głębsze tematy - których tam nie poruszamy - mamy oazę. |
filip - 2007-05-30 15:03:40 |
No i tak najczęściej w naszych polskich gazetach jest.Dziennikarze skazują sławne osoby na brak życia prywatnego myśoląc: "Skoro już się na sławe zdecydowali to po co im prywatne życie.." |
rz - 2007-05-30 18:15:27 |
A ja mam za sobą OKROPNY dzień...na 3 normalne lekcje miałam 2 sprawdziany i kartkówe :D normalnie loool :D |