an.Karol - 2006-11-10 00:02:05

To temat na który uwielbiam dyskutować :D Nikt, mam nadzieję nie wątpi w to, że miłość jest piękna.
Chciałbym wiedzieć jak wy jej doświadczacie w codzienności.
Nie chodzi mi tutaj o konkretny jeden rodzaj miłości.


Podzielcie się doświadczeniem, historią, sytuacją związaną z miłością do kogokolwiek. Tak jak czujecie...

ewelinka - 2006-11-10 22:33:34

tak karolku - miłość to cudowne uczucie ....  może i nie mam konkretnej sytuacji takiej którą bym mogła sie z wami podzielic ale pamietajcie nic na siłe. miłości się nie szuka ... to ona nas sama znajdzie... jak juz będzie i odczujecie ja to nie panikujcie bo to oznacza że to wypadło na ciebie że teraz jest twoj czas twoje 5 minut :) .... (piszcie opowiadajcie - poto jest to forum:*)

Może i post bez sensu ale tak mi serducho dyktowało :) qsiolki

an.Marta - 2006-11-11 23:47:53

Miłość to naprawde najpiękniejsze uczucie... i co do tego to chyba nikt na świecie nie ma wątpliwości...:D mnie osobiście zawsze fascynuje jak miłość zmienia człowieka na lepsze, juz niejednokrotnie bylam świadkiem takich przemian:):) to jest bardzo budujące i aż sie chce patrzec na takie osoby :D  Miłość przemienia serduszka:):):):) oby tej miłości nikomu nigdy nie zabrakło  :):):)

Asia G - 2006-11-16 20:56:39

Miłość to uczucie, którego chyba nigdy do końca nie będę w stanie zrozumieć...
To niewyobrażalny dar...

Jak jej doświadczam?

Ciągle czuje , że Bóg mnie kocha... i to jest najwyższy wymiar tego uczucia..
w domu - w naprawdę niepojętej miłości mojej Mamusi (przede wszystkim) ale i  rodziny..

no i życiu codziennym...też:)

" zapomnij, że jesteś, gdy mówisz, że kochasz "  ks Jan Twardowski


pozdrawiam ciepło

an.Karol - 2007-03-02 18:00:07

Ktoś kiedyś mądrze powiedział:
Miłość to nie uczucie czy stan ! Miłość to sposób na życie !

...i tak teraz pięknie to odczuwam - miłością trzeba żyć bo jeśli interpretujemy ją jedynie jako uczucie to nie wykorzystujemy jej pełni i przepięknej cudowności :D

Monika Baron - 2007-03-03 18:51:42

Miłość to najpiękniesze uczucie jakiego mozna doznać... Miłości nie trzeba szukać ona sama przychodzi do nas, nie trzeba sie jej bać ani przed nią uciekac. trzeba sie cieszyc, że nas dopadła i ja odwzajemniać... Bo co jest warte życie bez miłosci?

ewelinka - 2007-03-06 18:02:27

własnie zycie bez miłości jest nudne :) to moje zdanie  miłośc to niesamowite uczucie które dotyka kazdego. juz się spotakłam wielokrotnie z wypowiedziami że jego miłośc nie dotyczy i uwazam odgórnie że to bzdura :) miłośc dotyka kazdego ale nie w jednakowym czasie. wiele osób szuka na mus miłości i wydaje mi sie to bez sensu bo wkońcu ona i tak sama do nas przychodi.
Bardzo podoba mi sie fragment w pismie św "Hymn o Miłośći" tm nawet pisze że "miłość cierpliwa jest" dla niej nie jest wazny czas bo ona przychodzi w nieznanym dla nas momencie :)


P.S Troche bez sensu napisane ale tak mi sie jakos chciało pisać :) heheh :D

an.Karol - 2007-03-14 17:10:08

ciągle mówicie o uczuciu a zastanówmy się dobrze...

Uczucie to np. złość. Czy złość może trwać całe życie tak jak miłość ?

ewelinka - 2007-03-15 14:58:18

MIłOść to uczucie różniące sie od takiej pospolitej np złości. Miłość jest bardzo silnym uczuciem które trwa całe zycie. choc czasem los nam plata figle, rozstajemy sie z osoba i złościmy to i tak w głebi serca nadal ja kochamy. to jest taki sekret miłości :)

an.Karol - 2007-11-01 23:25:35

Myślę, że z powodzeniem możemy odświeżyć ten wątek.

Co o miłości piszą najwięksi myśliciele:

A ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej warte jest od życia.
HENRYK SIENKIEWICZ

Miłość jest największą siłą wszechświata; to ona wprawia w ruch gwiazdy.
DANTE ALIGHIERI

Miłość to taka zdrowa choroba.
MARIA SZALA - KULAWIK

Miłość jest główną droga ucieczki od samotności.
BERNARD RUSSELL

Miłość nie istnieje w sobie, ale w nas, jest naszym osobistym dziełem.
MARCEL PROUST

Są różne miłości, ale żadna nie może prowadzić do kalectwa.
Z SERIALU "DOM"

Miłość jest jak słońce, roztopi nawet lodowate serce.
STANISŁAW POLAKOWSKI

Owocem miłości jest służba.
MATKA TERESA Z KALKUTY

Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania.
ROBERT POULET

Miłość pozwala widzieć to, czego inni nie widzą
MICHAEL QUOIST

Człowiek szuka miłości, o w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.
JAN PAWEŁ II

Prawdziwa miłość myśli o wieczności, nigdy o trwaniu.
FRIEDRICH NIETZSCHE

W słowniku miłość nie istnieje wyraz "niemożliwe".
ROBERT MADER

Jeśli chcesz być kochanym, kochaj !
SENEKA

Miłość nie jest kochana.
ŚW. FRANCISZEK Z ASYŻU

Kształtuje nas i wypełnia to, co kochamy
JOHANN WOLGANG GOETHE

Miłość jest najbardziej nieodzownym pokarmem.
EDITH PIAF

Tylko konkretne czyny pokazują się w miłości.
JOHANN WOLGANG GOETHE

Prawdziwa miłośc zaczyna się wtedy, kiedy nie oczekujemy nic w zamian.
ANTOINE DE SANT-EXUPERY

Miłość doda wam skrzydeł.
ŚW. TERESA Z LISEUX


cdn...

an.Marta - 2007-11-02 11:46:14

w sumie dobrze że odświeżyliśmy ten wątek bo miłość to temat rzeka... :) i tak sobie pomyślałam że tak tu wszyscy piszemy o tej pięknej miłości dwojga ludzi która tak uskrzydla, pozytywnie odbiera rozum i jest tak przesłodka... a czyżbyśmy zapomnieli o tej drugiej stronie miłości bardziej smutnej? miłości nieodwzajemnionej ??? a może nie piszemy o niej bo wolimy nie pamiętać ile to bólu nam przyniosła... ile łez i smutku... istnieje i ta strona miłości.. i nie możemy o tym zapominać :p
no i jeszcze nawiązując do miłości nieodwzajemnionej to jest TAKI KTOŚ Kto czeka ze swoją miłością, na naszą miłość 24 na dobę a my jej nie odwzajemniamy... lub odwzajemniamy wciąż za mało... oczywiście mam tu na myśli Boga o tym też by było warto podyskutować :) zapraszam do wymiany myśli i poglądów ... :)

an.Karol - 2007-11-02 17:34:51

Są różne miłości, ale żadna nie może prowadzić do kalectwa.
Z SERIALU "DOM"

Berenika - 2007-11-03 10:55:56

Można zacytować tu wiele pięknych słów o miłości, przytoczyć kilka sloganów, ale...
...jeśli chcemy mówić o miłości do drugiego człowieka to trzeba jej przede wszystkim doświadczyć!
Co to znaczy?
Uczyć się stale dzielić życie z kimś kto stał się w nim najważniejszy!
Całe serce mieć wypełnione ukochaną osobą!
Dać jej wszystko! Wszystko co najcenniejsze! Dać siebie!

(I nie mylić miłości z zauroczeniem, fascynacją, przyzwyczajeniem, uzależnieniem...)

an.Gosia - 2007-11-03 16:15:55

Zgadzam się z wami wszystkimi, że MIŁOŚĆ to wspaniałe uczucie i że zmienia ludzi :) Kiedy kogoś kochamy to powinniśmy mu o tym często mówić choć jesteśmy przekonani, że ta osoba na 100% o tym wie. "Kocham Cię" to  dwa wielkie słowa. Chcemy i potrzebujemy je słyszeć. Sprawiają nam radość i dają poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, ale ja częściej wolę usłyszeć: "Wiem, że mnie kochasz":P Dobrze wiedzieć, że ta druga osoba ma poczucie, że jest kochana przeze mnie, że to widzi i czuje.

rz - 2007-11-03 18:32:27

Tak myślałam o tym co napisał Karol, że patrzymy na Miłość jako uczucie, a to słowo znów kojarzy się z czymś przemijającym...hmmm...faktycznie uczucia przemijają. Miłość PRAWDZIWA nie przemija NIGDY! Czy więc można nazwać ją uczuciem? Albo troche przeinaczać nazywając 'uczuciem innym niż wszystkie...'?
Dla mnie MIŁOŚĆ to coś osobistego, rozumianego przez każdego inaczej. Są jakieś ogólnie przyjęte schematy, nazwy czy określenia, ale one NIGDY nie oddadzą W PEŁNI istoty i jestestwa Miłości. Ona jest niepojęta...i jak dla mnie właśnie wtedy jest taka właściwa.

Przypatrzcie się nie tylko Niepojętej Miłości Bożej, ale także Miłości waszych najbliższych, może waszej...? Czy potrafisz zrozumieć, ale tak do końca, dlaczego Twój tata rezygnuje z tak wielu rzeczy, aby dać Tobie 1, czasem wydającą się za błachostkę, pracując czasem po 12h jak wół?! Przecież to Jemu bardziej się należy coś od życia! Albo kiedy mama tuli maleństwo płaczące o 4 nad ranem, i tak w kółko przez kilknaście miesięcy?!
Na pewno na myśli masz stwierdzenie 'z Miłości', ale to jest właśnie to schematyzowanie...człowiek potrzebuje określeń żeby lepiej sobie z czymś radzić, czuć się bezpiecznie. Zrób ten krok który pokazał Ci Karol : NIE MYŚL JAK MASA, pomyśl co Ty czujesz, jak Ty Ją rozumiesz...usiądź na chwilę i poprostu zastanów się ;)


Ja tak często nie potrafię zrozumieć dlaczego w moim życiu <które uczę się dzielić z moim chłopakiem> dzieją się TAKIE RZECZY! Uśmiecham się, raduje wewnętrznie właśnie z tego, że jest dla mnie to rzeczą NIEPOJĘTA!!! Paradoks co nie?! ;)
Tak mi się właśnie wyjade: MIŁOŚĆ LUBI PARADOKSY, ZASKOCZENIE, BRAK ZROZUMIENIA JEJ - ale taki zdrowy, dający szczęście :D Ach, cała się wewnętrznie raduje! Niesamowita sprawa ta Miłość :D:D:D:D:D

Doceniajmy ją, odkrywajmy, pobudzajmy do działania bo może działać cuda - już działa, ale często ich nie dostrzegamy przez najgorsze co może być: codzienność!
Bądźmy spragnieni Miłości!!!

sz - 2007-11-05 21:40:26

W pewnym zakątku świata żyło kiedyś dwoje małżonków, których miłość nie przestawała rosnąć od pierwszego dnia ich ślubu. Byli bardzo ubodzy i wiedzieli, że każdy z nich nosił w swoim sercu niezaspokojone pragnienie: on miał w swojej kieszeni złoty zegarek, który otrzymał od swojego ojca. Z całego serca marzył o złotym łańcuszku. Ona posiadała długie, piękne i jasne włosy, a marzyła o perłowym grzebieniu, którym, niby diademem, mogłaby je ozdabiać. Z biegiem lat mężczyzna coraz bardziej marzył o grzebieniu, kobieta natomiast robiła wszystko, aby móc zdobyć dla męża złoty łańcuszek. Od długiego czasu wcale o nich nie rozmawiali, ale ich serca nie przestawały myśleć o tym ukrytym marzeniu.
Rano w dziesiątą rocznice ich ślubu, małżonek spostrzegł zbliżającą się w jego stronę uśmiechniętą żonę. Jej głowa była pięknie ostrzyżona i nie posiadała już swoich lśniących i długich włosów.
- Co z nimi zrobiłaś, kochana? - zapytał pełen zdziwienia.
Żona otworzyła swoje ręce, w których migotał złoty łańcuszek.
- Sprzedałam je, aby móc kupić złoty łańcuszek do twojego zegarka.
- Ach, kochanie, co ty zrobiłaś? - powiedział mężczyzna, otwierając dłonie, w których trzymał cudowny perłowy grzebień. - Ja właśnie sprzedałem zegarek, aby ci móc kupić grzebień.
I tak, wpadli sobie w objęcia, szczęśliwi z tego, że mają siebie nawzajem.


http://img144.imageshack.us/img144/8754/kochtj5.jpg
Bo jak śmierć potężna jest miłość.



wave - 2007-11-06 09:36:36

Miłość to temat rzeka, prawda. Zgodzę się tez, że miłość mozna nazwać uczuciem..., ale innym niż wszystkie:) I trzeba pamiętać, jak tu wyżej wspomniano, że miłość ma wiele odcieni, jak tęcza. Od radosnych żółci, po soczyste czerwienie, ale ma w sobie także żałobne fiolety.
Ktos wcześniej też zauważył, że jeśli kochamy, kochamy zawsze. Czasem rozstajemy się...czasem nasze zycie układa się zupełnie inaczej, niż myśleliśmy i chociaż jesteśmy szczęśliwi (na swój sposób), wciąż kochamy to, co za nami, co utraciliśmy kiedyś.

Temat ten można potraktować w rózny sposób, można radośnie i beztrosko, kąpać się w pozytywnej energii, jaką niesie miłość i samo myślenie o niej. Ale jednocześnie jest to temat szalenie trudny. To przez miłość, między innymi, albo przez jej deficyt istnieją gabinety psychologiczne, rozpętują się wojny, płaczą dzieci.

Pozdrawiam wszystkich:))

A szczególnie Ewelinkę:))

sz - 2007-11-06 19:56:37

Czytam w encyklopedii „miłość – uczucie, …”. Odważę się nie zgodzić z tą definicją. Miłość nie jest uczuciem. Uczucia są raczej przemijające, niestałe, mogą być słabe. Uczuć nie można nikomu zagwarantować (przecież gdy doszłoby do zdrady – nieunikniony jest żal i cierpienie), a miłość… owszem… „ślubuję Ci MIŁOŚĆ, wierność, uczciwość oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Jak najbardziej miłości towarzyszyć może wiele uczuć (radość, smutek, szczęście), lecz sama w sobie nie jest uczuciem, jest raczej pewnego rodzaju relacją, więzią, postawą nieprzemijającą, nieodwracalną, stabilną i nierozerwalną, pragnieniem dobra drugiej osoby (nawet kosztem swojego szczęścia). Wymienione w encyklopedii uczucia (m.in. radość, smutek, nienawiść, poczucie winy, cierpienie, gniew, zazdrość, żal, strach) mogą być następstwem miłości, np. gdy pokłócę się z kimś, kogo kocham – jestem smutna, cierpię, itp. Każde uczucie jest wywołane jakimś wydarzeniem pozytywnym lub negatywnym, a o miłości nie można tego powiedzieć – nie kocham, ponieważ Ty kochasz mnie, ponieważ mamy wspólne zainteresowania, ponieważ jesteś szatynem, ponieważ dostaję od Ciebie prezenty… kocham ponieważ JESTEŚ, jesteś jedyny, to właśnie Ty – kocham prawdziwie i nie oczekuję absolutnie niczego w zamian… możesz zafarbować włosy, możesz się przerzucić z bungee jumping na łowienie ryb i zbankrutować, a ja dalej będę Cię kochać; PRAWDZIWA MIŁOŚĆ JEST BEZINTERESOWNA. Każde uczucie można wywołać świadomie lub mogą je wzbudzić pewne wydarzenia (np. kupię kwiaty żonie – będzie szczęśliwa), każde uczucie może przeminąć z powodu pewnych zdarzeń, a nawet można świadomie się go pozbyć, całkowicie lub w jakimś stopniu, (np. gdy jestem smutna – idę do kina z przyjaciółką, poprawiając sobie w ten sposób humor, jestem szczęśliwa… i nagle dowiaduję się o śmierci bliskiej osoby – moje emocje natychmiast ulegają zmianie, itp.), a miłość nie przychodzi na zaproszenie, a jeśli chodzi o odejście to … „miłość nigdy nie ustaje”.

Miłość tak naprawdę jest czymś, nazwijmy to – społecznym, międzyosobowym, miłość jest czymś spójnym między dwojgiem ludzi. Jednak jak sami wiemy – istnieją wyjątki. Chciałabym tutaj nawiązać do wcześniejszych wypowiedzi. Otóż czasem bywa tak, że nie jest nam dane dzielić życia z kimś, kto stał się w nim najważniejszy, a nawet dawać tego, co najcenniejsze… mowa o miłości jednostronnej, nieodwzajemnionej. Przyjmuje ona wtedy całkowicie inny wymiar (długi temat). Jednak miłość z natury jest relacją między dwojgiem ludzi i - moim zdaniem - do jej przetrwania nieodzowne jest współdziałanie, odwzajemnienie, oddanie, jedność (oczywiście dochodzi również do skrajności). "Miłość nie polega na dokonywaniu rzeczy nadzwyczajnych i bohaterskich, ale na spełnianiu rzeczy zwykłych z czułością” - w taki sposób miłość sama sprawia każdego dnia cuda. Bez codzienności miłość jest niedopełniona, a dzięki miłości codzienność nie musi stać się rutyną, miłość zdoła rozświetlić najbardziej ponury dzień.


http://img147.imageshack.us/img147/5779/kochacccr7.jpg
„Doświadczenie miłości - to ludzka egzystencja tak pełna sprzeczności.”



Ola.

bras_ew - 2007-11-06 22:30:19

witam wszystkich!!
macie tu naprawdę ciekawe spostrzeżenia :) to bardzo cieszy, że są jednak ludzie, którzy maja jakoś porządnie poukładane pod sufitami ;) :)
Chciałem się jednak zapytać czy komuś z was przytrafiło się kiedyś coś takiego, że wydawało się wam, że kogoś kochacie, staraliście się tak zachowywać i postępować tak jak należy! ale po jakimś czasie zorientowaliście się, że to jednak nie jest to co być powinno, że idzie ten związek ( mam na myśli stosunki dziewczyna-facet ;] ) w złym kierunku. Stajecie teraz przed trudnym wyborem, bo musicie stwierdzić czy to jest prawdziwa miłość czy tylko to uczucie... myślę, że każdy powinien się nad tym zastanowić!!! ja takie coś przeszedłem no i już znam odpowiedź jaka to jest prawdziwa miłość i wiem czym się różni od uczucia!!!
Spróbujcie postawić się w takiej sytuacji i rozróżnic to uczucie od tej niezwykłej miłości jaką obdarzył nas Ojciec i jaką my nawzajem powinniśmy się obdarzać.
Oczywiście to co mówię to nie jest w sumie nic nowego.. ale może warto na to spojrzeć na to z tej strony jaką tu przedstawiłem!! może pomoże wam to troche rozjaśnić, może tylko odnowi świadomość o czymś o czym wiecie, a może tylko powiem i na nikim to wrażenia nie zrobi ;P ( mam nadzieję, że takich przypadków nie będzie :P )
Uważam, że Karol ma rację ;) jeśli chodzi o mnie :P:P ;)
Pozdrawiam ;)

Seweryn

P.S. co prawda jestem nowy :P i nie z waszej oazy :P ale myślę, że troche osób będzie mnie kojarzyło :P:P mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu żebym sobie tu podyskutował z wami ;) będzie mi miło sie czegoś od was i o was dowiedzieć ;):):)

an.Marta - 2007-12-17 18:53:13

temat wątku brzmi ogólnie miłość więc ja pozwolę sobie napisać tym razem jak ja widzę prawdziwą miłość między dwojgiem ludzi  ( będzie to bardzo subiektywne spojrzenie na miłość :p ) :) więc dla mnie miłość to po pierwsze "być dla" :)  i pięknie jest gdy dwoje ludzi czuje że chce razem być, gdy pierwszy raz doświadczają pocałunku, gdy nie potrafią sekundy bez siebie wytrzymać... ale to dla mnie osobiście początek długiej, dłuugiej, dłuuugiej, dłuuugiej drogi do prawdziwej miłości... bo często niestety ta początkowa miłość tak bardzo nastawiona na odczucia i przyjemność bycia z drugą osobą, jej wyglądem, uśmiechem, oczami, tym jak przytula, całuje mówi  itd. kończy się szybciej niż się zaczyna ... a miłość to naprawdę głębia... głębia uczuć, lat spędzonych razem , wspólnych doświadczeń, sukcesów, porażek, to trud wspólnego życia , trud znajdowania dla siebie czasu mimo tylu obowiązków, to patrzenie sobie w oczy po raz tysięczny z tym samym zachwytem, to nieustanne wspieranie się, wybaczanie gdy przyjdzie kłótnia  to po prostu sztuka ŻYCIA WE DWOJE ZE WSKAZANIEM NIE NA "JA" ALE "TY", a "ja przy okazji :p bo to też tak nie jest że dla siebie tak całkiem nic :P chodzi tu o zachowanie zdrowej relacji żeby swoje pragnienia i potrzeby nie zasłoniły nam naszej ukochanej osóbki i jej potrzeb ;) no i w ogóle to miłość jest troszkę dla mnie ewoluującym procesem i nie zgodzę się ze zdaniem niektórych małżeństw  ze "stażem" mimo że męża nie mam ( jeszcze :D ) które mówią  "po tylu latach to między nami jest już tylko przyjaźń"... dla mnie to właśnie kolejny z etapów miłości jak ten początkowy tak bardzo naszpikowany emocjami i doznaniami... ten etap nazywany przyjaźnią przez niektóre małżeństwa to dla mnie jeden z najszlachetniejszych etapów miłości bo wtedy nie ma emocji, pocałunki mogą być już przyzwyczajeniem, uroda już nie ta, mężowi brzuszek się zaokrąglił, a mimo to nie można żyć bez tej drugiej osoby, bo czujemy, że to naprawdę cząstka nas.. taka naprawdę połówka jabłka .... ehhh ale sie rozpisałam z pewnością nikt w czytaniu nie dobrnie do tych słów ale jak dobrnie to miło mi będzie że dało się to jakoś poczytać .. :p jak piekna jest miłość... ;) ehh  i wiecie co ? moim marzeniem jest doczekać chwili kiedy ja i mój mąż będziemy pomarszczeni  ze starości jak po 5 godzinnej kąpieli i wtedy zabiorę go na spacer ( może nie będzie on długi z racji naszej wieku i kondycji :p ) i jeszcze raz dam mu buziaka takiego jak za młodych lat :D :) :) :)

an.Karol - 2008-09-05 03:00:42

...a teraz realnie (odczuwalnie) miłość trzyma mnie przy życiu.

Basia:-) - 2008-09-06 14:27:24

miłość nigdy nie umiera

www.sojuszteddyboys.pun.pl www.wilcza.pun.pl www.kosmicznainwazja.pun.pl www.bushi.pun.pl www.2008menedzer.pun.pl