OAZA Świętochłowice


INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

  • Index
  •  » dyskusje
  •  » śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

#1 2007-02-15 23:09:30

an.Marta

Moderator

2667371
Zarejestrowany: 2006-11-03
Posty: 519

śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

ja nie wiem czy to odpowiednie miejsce czy mialam to umieścic w rubryce humor alee trudno jest tutaj i koniec kropka no ja mysle ze nie musze tłumaczyc o czym tu bedziemy pisać ja jako pierwsza napisze może to i dla niektórych smieszne nie bedzie ale co tam ja sie smieje sama do siebie jak to wspominam
no wiec kiedyś dawno daaaaawno daaaaaaaawnoooooooo temu:D  w przedszkolu siedząc przy posiłku i zajadając pysznego schabowego nabitego na widelec  nagle musiałam go wyciągać z kompotu mojej koleżanki heheh jakos tak mi niefortunnie wpadł nie wiem dlaczego ale kotleta nie potrafiłam  z tego kubka wyciągnąć więc cała zdesperowana oddałam koleżance moj kompot a sama wzielam dziwny kompot z kotletem nie pytajcie czy wypiłam nie pamiętam:D z czego sie raczej ciesze
nie wstydźcie sie pisać takie wpadki są fajne   jak nie napiszecie nic to sie zbuntuje i nic juz na tym forum nie napisze

Ostatnio edytowany przez an.Marta (2007-02-15 23:10:05)


http://www.hli.org.pl/pl/Klub/Fr.gif
Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego (Łk 18, 17)

www.youthfl.org

Offline

 

#2 2007-02-16 12:14:57

Natalka

listek

786842
Zarejestrowany: 2006-11-05
Posty: 71

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

No Martusiu dałaś mi do myślenia tym tematem... moja historia może nie tak całkiem z wczesnego dzieciństwa, ale... do dziś miło to wspominam:)

Tak więc pewnego razu zimą po szkole razem z koleżankami miałam straszna ochote isć na sanki, nasz pomysł jak każdy zreszta wcieliłyśmy w życie. Poszłyśmy na hugon odnajdujac tam nasze wcześniej zbudowane "perpetum", które składało sie z: deski do prasowania, paneli, deskorolki, kilku srubek (w tym odstającego motylka) i kawałka sznurka. Pierwsza górka zaliczona bez wiekszych przeszkód i obrażeń kolejna także, lecz trzecia zaowocowała w wybuch smiechu... jak chyba każdy wie na hugonie jest wiele stromych górek i nasz "droga radości" również należała do tak owych. Otóż na końcu tej górki była dość duża zaspa na która nie zwróciłysmy uwagi. Usadowiłysmy się i wraz z naszym pojazdem szybko zjechałysmy w dól, lecz przód naszego "perpetum" wbił sie pionowo w zaspe, co spowodowało ze wpadłysmy jedna na druga, gdy w końcu jakoś się pozbierałysmy, koleżanka która jeszcze siedziała rzuciła hasło "ale mnie ta srubka gniecie, śmieszie by było gdyby mi się spodnie przetarły" po czym wstała i nagle nieopanowany napad śmiechu zawładnął naszymi duszami:)  zdezorientowana koleżanka, która dopiero co wstała zapytała o co chodzi, lecz po chwili sama sie zorientowała... otóż jej ulubione spodnie posiadały teraz prawie 15 centymetrową dziure. Tym oto sposobem musiała wrócić do domu przez garaże(dobrze, że blisko miała) .... Mam dla Was przestroge wybierając się na sanki zawsze upewnijcie się czy gdzieś na dole nie czai sie złowieszcza zaspa


...Everyone's scared...That's no reason to run away...

Offline

 

#3 2007-02-16 14:31:05

an.Marta

Moderator

2667371
Zarejestrowany: 2006-11-03
Posty: 519

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

hiheiehie perpetum   brzmi ciekawie:D mam nadzieje ze kiedys pójdziemy o ile jeszcze kiedyś śnieg spadnie pozjeżdżać na takim perpetum heheeh a co do spodni koleżanki to kiedyś też miałam przezycie tego typu na lekcji wfu współczucia dla koleżanki wiem co to za ból


http://www.hli.org.pl/pl/Klub/Fr.gif
Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego (Łk 18, 17)

www.youthfl.org

Offline

 

#4 2007-02-16 22:30:22

Natalka

listek

786842
Zarejestrowany: 2006-11-05
Posty: 71

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Owszem ból rozdartych spodni zostaje w pamięci na długo, ale ciesz się, że jeszcze nie wiesz jaki to ból wiszącej bielizny (wiesz o czym mówie) i cześć osób z naszej Kochanej OAZY również


...Everyone's scared...That's no reason to run away...

Offline

 

#5 2007-02-16 22:45:46

an.Marta

Moderator

2667371
Zarejestrowany: 2006-11-03
Posty: 519

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

:::DDD:D: wiem o czyzm mowisz szkoda ze inni nie wiedza P

Ostatnio edytowany przez an.Marta (2007-02-16 22:48:13)


http://www.hli.org.pl/pl/Klub/Fr.gif
Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego (Łk 18, 17)

www.youthfl.org

Offline

 

#6 2007-02-19 21:42:19

micialka

nieśmiały kwiatuszek

6271066
Zarejestrowany: 2006-10-23
Posty: 620

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

To ja się dołączę do tego, tak zacnego, grona dyskutantów.
Moje wspomnienie pochodzi z czasów mojej wczesnej młodości (czyli jakieś 2,5 roku temu )
Otóż, kiedy byliśmy na rekolekcjach w Chwałowicach małą paczką (niektórzy z dzisiejszych oazowiczów pamiętają te zamierzchłe dzieje ) poznaliśmy paru sympatycznych kolegów. I jak wiadomo, na rekolekcjach nie trudno o jakąś "przygodę". Więc pewnego dnia jeden z naszych kumpli, Rafał zapragnął napić się jogurtowej (!) herbaty jednej z naszych szanownych koleżanek. My węsząc wspaniałą okazję, by spłatać figla, do przygotowanej herbaty wsypałyśmy jakieś pół  solniczki i pół zawartości słoiczka z pieprzem (chciałyśmy dodać do herbaty nieco "pikanterii" ). Jednak chłopak wyczuł podstęp i nie wypił herbaty. Za to powiedział pomysłodawczyni naszego przedsięwzięcia, że zrobi jej herbatę i podał jej "napój", który wcześniej dla niego sporządziłyśmy. Biednej kobietce nie zasmakował własny wyrób i wylała go przez okno (prosto przed Dom Rekolekcyjny).

Tak więc: "Kto pod kim dołki kopie, ten przyjaźni się z mopem."
(chyba się nie rymuje )

Pozdrawiam!


"A biada milczącym o Tobie, że mając mowę, stali się niemymi."
/św. Augustyn/

Offline

 

#7 2007-03-01 16:52:19

Natalka

listek

786842
Zarejestrowany: 2006-11-05
Posty: 71

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Przypomnialo mi sie jeszcze jedno wydarzonko

A czy wiecie jak to jest, gdy w przedszkolu pani opiekunka rozbija talerz z zupą na Waszej głowie? i to oburzenie w oczach pokrzywdzonego dziecka


...Everyone's scared...That's no reason to run away...

Offline

 

#8 2007-03-02 17:34:33

an.Karol

Administrator

4829989
Call me!
Skąd: stąd
Zarejestrowany: 2006-10-16
Posty: 10258
WWW

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Długo myślałem i wymyśliłem

Moje śmieszne zdarzenie z dzieciństwa (pewnie było niejedno) to jak chciałem kiedyś powiedzieć coś do siostry przez dziurkę od klucza w drzwiach i wleciała mi do buzi ćma. Zdezorientowany przez chwile nie wiedziałem co sie stało, więc dopiero po chwili wypuściłem ją z ust... Gdzieś poleciała i tyle się widzieliśmy


Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy, Jemu chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia wieku wieków! Amen.
//Ef 3, 20-21//

Offline

 

#9 2007-03-06 18:30:28

ewelinka

nieśmiały kwiatuszek

5270401
Zarejestrowany: 2006-11-07
Posty: 727

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

ja też strasznie długo myślałam i wkońcu cos mi sie przypomniało choc pewnei było wiecej tego typu sytuacji
w trzecej klasie podstwaówki kiedy wyjechałam na "zieloną szkołe" to pamietam pierwszy dzień był dla mnie cięzki. pryjechalismy popołudniu  i poszlismy na spacer sie przejść na plażę( poniewaz mój organizm jest bardzo wrazliwy na nowy klimat) to w drode powrotnej poczułam jak moje jelita zaczęły intensywnie pracować hmmmm w drodze powrotnej nie marzyłam o niczym ciekawym tylko o wizycie w wc no cóż miałam niestety takiego pecha że windy w budynku nie było i musiałam biec na 2 albo 3 pietro (juz nie pamietam) uffffff ale dzięki Bogu zdążyłam Ciekawe jakby to było gdybym nie zdążyła To może i nie była śmieszna historia ale tka dziwna hehe jak mi sie przypomni co s jeszcze to chętnie się podziele


"Nigdy nie żałuj uśmiechu Guest bo uśmiech mową jest duszy, gdy słowa nie pomogą uśmiech sercem poruszy "

Offline

 

#10 2007-03-17 19:31:51

Basia:-)

kwietny pączek

Zarejestrowany: 2007-03-17
Posty: 215

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Hehe ja pamiętam, że jak byłam mała(pod względem wieku oczywiście )  i prosilam mamę o coś do jedzenia to mama dając mi  szynke, mówiła: "masz szynke'. No i genialna Basia połączyła te dwa słowa w jedno i mówiła: "mamo, daj mi maszszynke".NIeżle co?A wiecie jak trudno było mnie tego oduczyć...szkoda gadać!

Albo pisałam po ścianach.Z tym to było zamieszanie. Wszędzie było kolorowo: za drzwiami, za półkami, za zasłonami, za fotelami...a jak popisałałam ścianę na środku pokoju miałam konfiskatę kredek na zawsze.Ale ja sie nie poddałam tak łatwo! Znalazłm gdzieś długopis i popisałam cały gumolit-jedyną rzecz, która jeszcze nie była popisana. A jak rzeczywiście skończyła się era pisania po ścianach to zaczęłam targać albumy od taty...byłam nieugięta, naprawde!

Czy ktoś był gorszy?


"Człowiek jest aniołem o jednym skrzydle, musi objąć drugiego aby móc wzlecieć..."

Offline

 

#11 2007-05-04 17:13:22

AngelikaM

malutki listeczek

6167966
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 60

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Basiu z tym malowaniem to zostło CI do dzisiaj tylko z e ścian przeniosłąś się na papier i sztalugee:)
A teraz moja historyjka(A tak wogóle , dla osób ,które mnie choć troszkę znaj wiedzą , że często zdarzają mi się rózne dziwn i niraz bardzooo śmieszne rzeczy mi sytuacje nie:P)
No więc tak.....
Mój pierwszy dzień w szkole:)
Cał podekscytowana tym wydarzeniam chodziłam grzecznie z koleżnką w parze za nauczycielką , któa dokładnie oprpwadzała , nas po całej szkole.Po pewnym czasie tego ciekawe zwiedznia  tego cudownego obiektu Pani doszła do pomieszczenia o nazwie WC.W sumie nic   w tym dziwnego,ale tam byłam JA:P wieć tak......
DOstaliśmy nawet czas żeby wypróbiwać i skorzystać z tego dobytku:)
No więc gdy juz chciałm wyjść  z toalety okazało się , że drzwi się zatrzasnęły i  co teraz.....Więc mała Angelika wpadła na pomysł , że wyjdzie dołem (była tak dość duż szpara) więc jakimś cudem przecisnęłąm się dołem i powadomiłam nauczycielke , o mojej przygodzie:PA ona na to ,że mam tam włazić z  powrotem , bo oni nie dają rady tam wejść i tego otworzyć wieć znó dawaj  na brzuch i przeczołgać się:)Po wilkich trudach udało się.....Itak też wyglądąło moje pierwsze spóźnienie  w szkole:)

Offline

 

#12 2007-05-05 13:46:34

filip

nieśmiały kwiatuszek

status 5133670
10974010
Zarejestrowany: 2007-02-24
Posty: 527

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Moje wspomnienie jest nieco dziwne...
Miałem okres w życiu kiedy na początku wyrazów mówiłem najczęściej "h".
  Pewnego razu wybraliśmy się z rodzicami do zoo.Obraziłem się bo moi rodzice za szybko szli no i oddaliłem się do tyłu.Kiedy rodzice powoli zaczęli znikać mi z oczu zacząłllem wołac: "'Mama,tata hu..."miało być stój ale nie wyszło mi i całe zoo dowiedziało sie co myśle o swoich rodzicach

Ostatnio edytowany przez filip (2007-05-05 13:48:11)

Offline

 

#13 2007-05-08 16:52:02

Natalka

listek

786842
Zarejestrowany: 2006-11-05
Posty: 71

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Oj Filipku dobrze, że z tego wyrosłeś...
A może ktoś z Was szedł do szkoły z przyczepionym stanikiem do kaptura :d ? Nie polecam, to spojrzenie ludzi na ulicy jest powalające...kiedy spokojnie niczego nieświadom człowiek idzie sobie ulica, a tu wszyscy dziwnie się patrzą, nie wiedząc o co im chodzi idziesz dalej przez pół miasta, a później okazuje się, że przypadkowi ludzie spotkani w drodze mieli przegląd Twojej bielizny... Niech to będzie dla Was przestroga i lepiej trzy razy się poobracajcie przed lustrem i dobrze się sobie przypatrzcie zanim wyjdziecie z domu Pozdrawiam


...Everyone's scared...That's no reason to run away...

Offline

 

#14 2007-05-08 20:49:22

micialka

nieśmiały kwiatuszek

6271066
Zarejestrowany: 2006-10-23
Posty: 620

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

nie noo stanik na kapturze to naprawdę wyczyn mistrzowski
hahaha właśnie to sobie wyobrażam hahaha


"A biada milczącym o Tobie, że mając mowę, stali się niemymi."
/św. Augustyn/

Offline

 

#15 2007-05-08 21:57:37

Agatek

nieśmiały kwiatuszek

6301048
Zarejestrowany: 2007-04-04
Posty: 622
WWW

Re: śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Natalko, a ja myślę,że z tym stanikiem na plecach było Ci do twarzy mogłabyś stworzyć nowy trend


Każdego dnia przy Tobie trwać, poznawać Ciebie

Offline

 
  • Index
  •  » dyskusje
  •  » śmieszne wspomnienia z dzieciństwa :D:D:D:D

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sojuszteddyboys.pun.pl www.2008menedzer.pun.pl www.bushi.pun.pl www.wilcza.pun.pl www.kosmicznainwazja.pun.pl