OAZA Świętochłowice


INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH


#1 2008-07-09 16:08:43

rafael

nasionko

Zarejestrowany: 2008-04-04
Posty: 5

MODLITWA CHARYZMATYCZNA

________________________________________
Modlitwa charyzmatyczna.
Wybrane zagadnienia



ks. Grzegorz Strzelczyk, 22 Mar 2004

1. Uściślenia pojęciowe

Określenie “modlitwa charyzmatyczna”, choć już zadomowione w potocznym
języku religijnym, jest co najmniej mało precyzyjne. Zakłada zawężoną wizję sfery
charyzmatycznej, utożsamiając ją z kilkoma charyzmatami nadzwyczajnymi, które
bynajmniej nie wyczerpują aktywności Ducha Świętego w Kościele. W rzeczywistości
każdy ochrzczony jest charyzmatykiem, o ile jest wyposażony przez Ducha Świętego
w dary potrzebne mu do wypełniania swej misji w Kościele i świecie. Tak więc
określenie “modlitwa charyzmatyczna” odnosi się niejako do każdej modlitwy
(ponieważ modlący się chrześcijanin jest nosicielem charyzmatów). Rezerwowanie
tego określenia dla pewnego rodzaju modlitwy wspólnotowej, w której manifestują się
charyzmaty nadzwyczajne jest terminologicznym nadużyciem prowadzącym na dłuższą
metę do swego rodzaju charyzmatycznego ekskluzywizmu, to znaczy do zawężania
sfery charyzmatycznej do jej niektórych nadzwyczajnych przejawów, co z kolei
pociągać może za sobą fałszywe podziały we wspólnocie na “charyzmatyków” i
“niecharyzmatyków”, na lepszych i gorszych...
Szczęśliwszym, bardziej precyzyjnym pojęciem na określenie tego rodzaju
modlitwy byłoby “modlitwa wspólnotowa z manifestacją charyzmatów
nadzwyczajnych”, przy czym określenie “nadzwyczajny” odnosi się jedynie do
sposobu manifestowania się charyzmatu, nie ma zaś znaczenia wartościującego
(charyzmat nadzwyczajny nie jest ani ważniejszy, ani lepszy od zwyczajnego).


2. Charyzmaty i ich rola w Kościele

Wśród tekstów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła najprecyzyjniejsze określenie
istoty i przeznaczenia charyzmatów znajdujemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego:
799: Charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne są łaskami
Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościołowi; zostają udzielone
w celu budowania Kościoła, dla dobra ludzi oraz ze względu na potrzeby świata.
800: Charyzmaty powinny być przyjmowane z wdzięcznością przez tego, kto je
otrzymał, ale także przez wszystkich członków Kościoła. Są one rzeczywiście
wspaniałym bogactwem łaski dla żywotności apostolskiej i dla świętości całego Ciała
Chrystusa, pod warunkiem jednak, że chodzi o dary, które prawdziwie pochodzą od
Ducha Świętego i żeby były wykorzystywane w sposób w pełni zgodny z
autentycznymi poruszeniami tego Ducha, to znaczy w miłości, będącej prawdziwą
miarą charyzmatów.
801: W tym sensie okazuje się zawsze konieczne rozeznawanie charyzmatów. Żaden
charyzmat nie zwalnia z potrzeby odniesienia się do pasterzy Kościoła i od
podporządkowania się tym, "którzy szczególnie powołani są, by nie gasić Ducha, ale
doświadczać wszystkiego i zachowywać to, co dobre", by wszystkie charyzmaty, w ich
różnorodności i komplementarności, współdziałały dla "wspólnego dobra" (1 Kor 12,
7).
Systematyzując:

charyzmat jest “szczególną łaską”, “szczególnym darem”. Łaska ta udziela
człowiekowi z jednej strony gotowości do realizacji dobra (dotyka woli), z
drugiej udziela konkretnej zdolności do jego realizacji. Innymi słowy charyzmat
jest darem Ducha Świętego, który pomaga człowiekowi dostrzegać dobro, które
jest do wykonania, umacnia w nim pragnienie jego realizacji oraz sprawia, że
jest zdolny je zrealizować;

charyzmat może być zwyczajny, to znaczy może ujawniać się niepozornie w
codziennym życiu (np.: szczególna wrażliwość na osoby potrzebujące
pomocy...) lub nadzwyczajny, to znaczy manifestujący się w sposób
niecodzienny, niezwykły, przekraczający jakoś granice zwykłego ludzkiego
doświadczenia (np.: proroctwo...);

charyzmat jest wolnym darem Ducha Świętego, nie można na niego zasłużyć,
ani go wypracować;

odbiorcą (nosicielem) charyzmatu jest pojedynczy chrześcijanin (niezależnie od
miejsca w Kościele, święceń, stanu itd.);

celem udzielenia charyzmatu może być:

wzrost wspólnoty Kościoła;

dobro poszczególnych osób;

potrzeby świata;

charyzmaty powinny być przyjmowane z wdzięcznością, jednak nie należy
ubiegać się lekkomyślnie o dary nadzwyczajne ani nie spodziewać się po nich
zarozumiale owoców apostolskiej działalności (KK 12). Nikt nie może
uzurpować charyzmatów, wymuszać ich na Duchu Świętym. Nie wolno ich też
używać do manipulowania innymi;

do kapłanów odpowiedzialnych za wspólnoty należy rozeznanie zarówno
autentyczności jak i sposobu wykorzystania charyzmatu we wspólnocie.


3. Niektóre konsekwencje dla modlitwy wspólnotowej


Charyzmaty nadzwyczajne mogą być więc rzeczywistym ubogaceniem modlitwy
wspólnotowej, o ile będą wykorzystywane zgodnie z intencją Ducha Świętego -
Dawcy. Za rozeznanie tej intencji, to znaczy za rozeznanie prawdziwości oraz
konkretnego sposobu wykorzystania charyzmatu są odpowiedzialni pasterze Kościoła,
do nich też należy podejmowanie konkretnych decyzji co do kształtu wszelkiej posługi
charyzmatycznej. W odniesieniu do charyzmatów nadzwyczajnych ma to szczególne
znaczenie. Właśnie ich “nadzwyczajność”, niecodzienna, niezwykła forma ich
manifestowania się sprawia, iż nie tylko fałszywe rozeznanie ich prawdziwości, ale też
nierozważne ich używanie może szkodzić wspólnocie. Oto kilka najpoważniejszych
niebezpieczeństw, które wypływają z błędnego rozeznania:

przesunięcie koncentracji wspólnoty z modlitwy na manifestację darów
nadzwyczajnych, z Boga na Jego dary. Jest to w gruncie rzeczy subtelna pokusa
bałwochwalstwa: dary Boże stają się bardziej pożądane, niż On sam. Innymi
słowy - ludzie zaczynają szukać bardziej cudów, niż Jezusa, na dłuższą metę
prowadzić to może do ześliźnięcia się posługi charyzmatycznej w formę magii;

nadmierne podkreślanie znaczenia darów nadzwyczajnych w stosunku do
innych darów, co pociąga za sobą dyskryminację osób ich nie posiadających (a
na dłuższą metę rozbicie jedności wspólnoty, postawy dominacyjne lub
manipulacyjne nosicieli charyzmatów);

nadmierne akcentowanie wagi darów nadzwyczajnych powoduje, iż osoby ich
nie posiadające znajdują się pod silną presją, z tego też powodu mnożyć się
mogą przypadki fałszywego rozeznania czy też nieświadomej lub świadomej
symulacji charyzmatów;

niezwykłość zewnętrznych przejawów niektórych darów może bardzo utrudniać
modlitwę osobom do nich nie przyzwyczajonym, a nawet powodować
zgorszenie i całkowite zamknięcie się takich osób na wymiar charyzmatyczny
(należy więc postępować w takich przypadkach postępować z największą
delikatnością: zawsze należy starać się o co najmniej elementarne
poinformowanie takich osób o istocie i owocach charyzmatów nadzwyczajnych
oraz w miarę możliwości ograniczać ich bardziej niecodzienne przejawy).
By uniknąć tych niebezpieczeństw konieczne jest bardzo uważne rozeznanie
sytuacji wspólnoty modlitewnej, tak by charyzmaty służyły jej realnemu dobru (dobru
wszystkich i każdego). Jako że obowiązek rozeznawania charyzmatów w Kościele
należy do pasterzy, nie powinno mieć miejsca korzystanie z charyzmatów
nadzwyczajnych bez rzeczywistej wiedzy odpowiedzialnego za wspólnotę kapłana.
Dotyczy to szczególnie pierwszych manifestacji danego charyzmatu u danej osoby:
powinna ona wstrzymać się od posługi aż do momentu, w którym pasterz podejmie
decyzję co do prawdziwości oraz wkomponowania posługi w życie wspólnoty.
Takie rozeznanie nie jest oczywiście możliwe w przypadku charyzmatów nie
podlegających kontroli nosiciela (np.: zachwycenie): tutaj rozeznanie jest niemożliwe,
dar Boży manifestuje się bowiem w pełni wolności Ducha Świętego.
Charyzmaty nadzwyczajne stają się najbardziej owocne wówczas, kiedy niejako
tracą swoją nadzwyczajność, to znaczy kiedy wrosną na tyle w życie wspólnoty, iż nie
będą już dla niej niczym niezwykłym. Wówczas zanika niejako większość związanych
z nimi niebezpieczeństw, ze sfery niezwykłości wchodzą bowiem w sferę posługi...
Zawsze jednak należy pamiętać, że o ile zaniechanie używania autentycznego
charyzmatu ze względu na dobro braci może przynosić pozytywne skutki dla
wspólnoty, o tyle nigdy nie przynosi dobra używanie fałszywych lub symulowanych
charyzmatów. Przeciwnie: może mieć bardzo złe skutki tak dla poszczególnych osób,
jaki i dla całej wspólnoty.


4. Wybrane zjawiska charyzmatyczne a modlitwa wspólnotowa


Zajmiemy się teraz niektórymi aspektami wybranych, szerzej rozpowszechnionych
charyzmatów nadzwyczajnych. Ze względu na brak odnośnych studiów szczegółowych
(zwłaszcza z zakresu teologii dogmatycznej, pastoralnej i historii duchowości)
pozostajemy w większości przypadków na poziomie hipotez co do ich istoty oraz
historycznego rozwoju ich przejawów...

4.1. “dar języków”: trzy dary

Określenie to pozostawiłem w cudzysłowie, jest ono bowiem bardzo nieprecyzyjne
- najprawdopodobniej mamy bowiem do czynienia z trzema różnymi darami
określanymi w praktyce Odnowy Charyzmatycznej tym samym mianem. Używając
nieco precyzyjniejszych terminów - chodzi o jubilację, glosolalię i dar mówienia
obcymi językami. Wszystkie trzy dary odnoszą się w jakiejś dziedzinie do sfery języka
i przejawiają się w modlitwie jako swego rodzaju niezrozumiała mowa...

4.1.1. jubilacja

4.1.1.1. istota charyzmatu

Jak się wydaje jest to najbardziej rozpowszechniony spośród trzech
charyzmatów określanych mianem daru języków. Chodzi o modlitwę
mówioną lub śpiewaną, indywidualną lub wspólnotową, w której dźwięki
modlitwy, dźwięki wydawane przez osobę modlącą się nie niosą ze sobą
żadnego sensu: są jedynie zewnętrznym wyrazem wewnętrznej modlitwy.
Modlitwa ta jest całkowicie bezpojęciowa tzn. ani osoba modląca się nie
formułuje słów, ani nie wkłada w modlitwę żadnej treści, ani też Duch
Święty nie przekazuje poprzez dźwięki żadnej treści (ani osobie modlącej się,
ani innym osobom). Jest to więc modlitwa skupienia się na obecności Bożej,
modlitwa uwielbienia (niejako w czystej postaci: bez skupiania się na sobie).
Jubilacja należy do charyzmatów, nad którymi nosiciel posiada pełną
władzę, tzn. może rozpoczynać i kończyć modlitwę praktycznie kiedy zechce
(oczywiście przy odpowiedniej dozie modlitewnego skupienia). Jest darem,
który służy zbudowaniu wspólnoty w sposób pośredni, poprzez zbliżenie,
skupienie na Jezusie poszczególnych osób.
W duchowej tradycji Kościoła słowo “jubilacja” miało dwa odcienie
znaczeniowe: ten, w którym go tutaj używamy (zapoczątkowany
najprawdopodobniej przez św. Augustyna), oraz drugi, bardziej
rozpowszechniony, oznaczający stan szczególnego rozradowania, często
demonstrujący się na zewnątrz śpiewem, tańcem lub okrzykami, będący
darem Ducha Świętego, owocem jego działania w sercu człowieka.
Średniowieczne opisy tego stanu przypominają w pewnym stopniu niektóre
przejawy radości towarzyszące współczesnym spotkaniom modlitewnym
grup Odnowy.

4.1.1.2. zastosowanie w modlitwie wspólnotowej

W modlitwie wspólnotowej jubilacja przyjmuje najczęściej formę
nieartykułowanego, lecz harmonijnego śpiewu. Pojawia się najczęściej jako
kontynuacja spontanicznej modlitwy uwielbienia. Wspólny śpiew zwykle
rodzi się i gaśnie bez “komendy” w sposób prawie równoczesny: jest to znak
modlitewnej jedności wspólnoty.
Wśród zwykłych owoców jubilacji można wymienić: radość, pokój,
wewnętrzne wyciszenie i skupienie na Bożej obecności, poczucie jedności z
braćmi we wspólnocie. Owoce te mogą stanowić podstawę do rozeznania
prawdziwości charyzmatu.
Jubilacja w modlitwie wspólnotowej pozwala na połączenie z jednej
strony doświadczenia bliskości, jedności z Bogiem na płaszczyźnie
indywidualnej oraz doświadczenia jedności, harmonii z braćmi - poprzez
wspólny śpiew. W modlitwie tej Duch Święty zwraca umysły i serca
modlących się osób ku Jezusowi, daje doświadczyć radości płynącej z Jego
obecności. Jednocześnie przekonuje, iż przed Panem stajemy zawsze razem z
braćmi, jako wspólnota. Jubilacja może więc być wspólnototwórcza dając
doświadczenie, czy też budząc pragnienie jedności lub też przygotowując na
przyjęcie innych darów, danych bardziej dal zbudowania wspólnoty jako
całości (np.: proroctwa, które często dane jest w czasie chwil wyciszenia po
śpiewie jubilacji).
Niektóre problemy związane z tym darem:

jego zewnętrzna forma może powodować zamieszanie u osób
nieprzygotowanych: należy więc posługiwać się nim ostrożnie we
wspólnotach, które nie są doń przyzwyczajone (aż po zaniechanie...).
Zawsze zaś należy nowym osobom udzielić w miarę wyczerpujących
wyjaśnień (przed modlitwą!);

odpowiedzialni powinni zwracać uwagę na to, by jubilacja nie
dominowała całej modlitwy. Inicjowania śpiewu powinni dokonywać
prowadzący modlitwę lub odpowiedzialni za wspólnotę (często bowiem
we wspólnotach pojawiają się osoby inicjujące śpiew jubilacji w każdej
chwili milczenia...), oczywiście z dużą dozą elastyczności, by nie
wykluczać inicjatywy Ducha Świętego;

dar ten łatwo narażony jest na symulację (dość łatwo naśladować
wydawanie nieartykułowanych dźwięków);

dar ten nie może być traktowany jako dowód działania Ducha Święte w
człowieku (dzieje się tak zwłaszcza w grupach niekatolickich i
związanych z niekatolickim ruchem charyzmatycznym).

4.1.2. glosolalia

Glosolalia jest darem, którego istnienie poświadcza Nowy Testament: mamy
więc wzmianki w Dziejach Apostolskich (10,46; 19,6) oraz szersze omówienie w
1 Kor 12 i 14. Otwarty pozostaje jak się wydaje problem całkowitej tożsamości
tych opisów ze współczesnym doświadczeniem.

4.1.2.1. istota charyzmatu

Charyzmat ten pod względem zewnętrznej manifestacji jest niezwykle
podobny do jubilacji: przejawia się w mowie lub śpiewie niezrozumiałym
tak dla osoby mówiącej, jak i dla innych osób. Różnica polega na tym, iż w
tym przypadku mamy do czynienia z formą języka (to znaczy to, co jest
wypowiadane niesie ze sobą określoną treść i może być przetłumaczone na
język danej wspólnoty przez osobę obdarzoną darem tłumaczenia), języka
nieistniejącego (nie jest to żaden ze współczesnych ani starożytnych
języków).
Osoba obdarzona glosolalią posiada nad nią pełną kontrolę negatywną, to
znaczy zawsze może zrezygnować z jej używania i co najmniej częściową
kontrolę pozytywną, to znaczy w wielu przypadkach może w sposób wolny
inicjować używanie tego daru. Wolność ta jak się wydaje zależy od treści
tego, co jest wypowiadane - glosolalia może być bowiem modlitwą
uwielbienia (wówczas pozostaje w pełni pod kontrolą nosiciela) lub też
może być “mową ku zbudowaniu” wspólnoty, pewnym rodzajem proroctwa
(wówczas jest silniej uzależniona od bezpośredniego działania Ducha
Świętego, który chce przekazać wspólnocie swoje słowa).
Glosolalię od jubilacji można odróżnić po występowaniu daru
tłumaczenia (por. niżej) oraz po tym, że manifestować może się ona w nieco
innych momentach modlitwy niż jubilacja (to kryterium jest jednak bardzo
słabe). Owoce wewnętrzne są raczej zbliżone do owoców jubilacji, trudno
więc dokonać rozeznania na ich podstawie.

4.1.2.2. "tłumaczenie języków"


Glosolalii towarzyszy najczęściej “dar tłumaczenia”: jedna lub kilka
osób rozumie i jest w stanie przełożyć na normalny język to, co mówi osoba
używająca glosolalii. Św. Paweł mówi wręcz, iż nie powinno się korzystać
publicznie z glosolalii jeśli nie ma nikogo, kto by tłumaczył (1 Kor 14,28;
nie jest to całkowity zakaz korzystania z tego daru!). Prawdziwość daru
tłumaczenia nie jest łatwa do zweryfikowania: podstawowym kryterium
pozostają owoce i pewna koherencja z tym, co przeżywa wspólnota. Jeśli
we wspólnocie jest więcej osób tłumaczących, kryterium może stanowić
zgodność treściowa dokonywanych przez nie tłumaczeń.
Dar ten nie polega w istocie na filologicznym przekładaniu tego, co
wypowiada osoba posługująca się glosolalią. Treść tłumaczenia dana jest
osobie tłumaczącej w sposób podobny, w jaki przekazywane jest proroctwo
lub “słowo poznania” - przez Ducha Świętego, z większym lub mniejszym
pośrednictwem sfery duchowej i psychicznej danej osoby (por. niżej 4.2.1.
istota proroctwa).

4.1.2.3. zastosowanie w modlitwie wspólnotowej

Glosolalia nie powinna być używana publicznie jeśli nie ma osoby
tłumaczącej: przemowa jednej osoby, która nie jest zrozumiała przez inne,
nie przyczynia się do budowania wspólnoty, a raczej powoduje zamieszanie
i wyłączanie innych z modlitwy. Nie niesie ona w sobie owego wymiaru
wspólnototwórczego, obecnego w jubilacji.
Tłumaczona może być bardzo owocnym impulsem do modlitwy
uwielbienia (jako uwielbienie wzniecane bezpośrednio przez Ducha
Świętego) lub też - na ile zbliżona jest do proroctwa - może być przestrzenią
w której Duch Święty komunikuje się ze wspólnotą, przekazuje swoje
inspiracje itd. (por. niżej, 4.2. proroctwo).
Problemy związane z korzystaniem z tego charyzmatu są podobne do
zarysowanych wyżej w odniesieniu do jubilacji. Ponadto należy bardzo
wielką uwagę poświęcać na poprawne rozeznanie tego charyzmatu zarówno
ze względu na łatwość pomylenia go z jubilacją, jak i ze względu na
niebezpieczeństwo symulacji (świadomej lub nieświadomej, tak na poziomie
samej glosolalii, jak i tłumaczenia), które jest tutaj groźniejsze o tyle, iż dar
ten w niektórych przypadkach zbliża się do proroctwa, a więc może być
źródłem konkretnych wskazówek co do życia wspólnoty.

4.1.3. mówienie obcymi językami

Dar ten poświadczony jest przez Dz 2: bezpośrednio po zesłaniu Ducha
Świętego Apostołowie zaczynają mówić obcymi językami zgodnie z tym, na co
pozwalał im Duch.
Charyzmat ten współcześnie występuje raczej rzadko. Osoba nim obdarowana
otrzymuje zdolność rozumienia i przemawiania w istniejącym języku (żywym lub
martwym), którego ona sama nigdy się nie uczyła. Zwykle zdolność ta nie jest
trwała, ogranicza się do danej sytuacji (nosiciel posiada tutaj wyłącznie negatywną
kontrolę nad charyzmatem), choć u danej osoby może się powtarzać.
Wydaje się, że charyzmat ten ma bezpośredni związek z ewangelizacją, o ile
jest przedziwną manifestacją mocy Ducha Świętego, który potrafi przekraczać
bariery ludzkich języków, ludzkiego niezrozumienia. Może mieć też bardzo
konkretne przeznaczenie: chodzi o możliwość przekazania Bożego orędzia w
ojczystym języku danej osoby, obecnej we wspólnocie (scena opisana w Dz 2
ukazuje jedność tych dwóch wymiarów).



4.2. proroctwo


Dar proroctwa jest silnie poświadczony przez teksty Nowego Testamentu (por.
zwłaszcza 1 Kor 14), jak i przez wczesne teksty patrystyczne. Mniej więcej od drugiej
polowy III wieku termin ten zaczyna wychodzić z użycia, fenomen proroctwa zaś z
codziennego życia Kościoła przesuwa się w środowiska monastyczne. Następują też
zmiany terminologiczne - w późnoscholastycznych i nowożytnych podręcznikach
duchowości omawiane jest nie tyle proroctwo, ile “objawienia”, tzn. wszystkie
charyzmaty związane ze sferą poznania.

4.2.1. istota proroctwa

Dar proroctwa zwykle manifestuje się jako wypowiedź jednego z członków
wspólnoty dotycząca jakiegoś wymiaru jej życia. Osoba prorokująca ma przy tym
silną świadomość tego, iż w tym momencie przemawia w Bożym imieniu,
przekazując Jego słowa oraz czuje się silnie przynaglona do wypowiedzenia tego,
co odkrywa w swoim wnętrzu. Przynaglenie to nie jest jednak determinujące (w
proroctwie nie ma nic z “mówienia automatycznego”), nosiciel ma więc
negatywną kontrolę nad charyzmatem. Jednak pozytywne uaktywnienie daru
uzależnione jest bezpośrednio od inicjatywy Ducha Świętego.
Przekazanie “orędzia” dokonuje się zawsze za pośrednictwem sfery duchowo-
psychicznej człowieka - Bóg może się posłużyć różnymi jej obszarami:

sferą zmysłową - wówczas dana osoba ma wrażenie widzenia lub słyszenia
danej rzeczywistości, którą potem referuje wspólnocie. Werbalna forma
proroctwa jest w tym przypadku w bardzo dużym stopniu uzależniona od
wrażliwości, języka, zdolności intelektualnych danej osoby, jest jej
interpretacją, narażone jest więc w dużym stopniu na wypaczenie sensu, nie
mówiąc już o możliwości pomyłki (konieczne bardzo ostrożne rozeznanie);

sferą wyobraźni - wówczas w wyobraźni danej osoby formuje się treść lub
obraz, który następnie - znowu za pośrednictwem interpretacji - zostaje
przekazany wspólnocie. Również tu istnieje duże niebezpieczeństwo
pomylenia działania Bożego z pracą własnej wyobraźni;

sferą intelektualną - wówczas prorok otrzymuje niejako gotową treść
proroctwa na jeden z trzech sposobów: (1) może posiadać jasno w
świadomości całą treść, zanim zacznie ją wypowiadać, (2) początkowo w
świadomości ma tylko część proroctwa (np.: tylko pierwsze słowo), reszta
orędzia pojawia się w miarę wypowiadania go, (3) zostaje jedynie przynaglony
do wypowiedzi: właściwa treść pojawia się w intelekcie wraz z jej
wypowiadaniem. Proroctwo przekazywane przez sferę intelektualną jest
najmniej narażone na reinterpretację (wypaczenie) ze strony proroka.
W zależności więc od sfery, za pośrednictwem której orędzie dane jest prorokowi,
jego ostateczna forma, ta która zostaje wypowiedziana przed wspólnotą, jest w
różnym stopniu uwarunkowana przez niego samego.
Od strony treści proroctwo odnosi się zwykle do jakiegoś wymiaru życia czy
to wspólnoty jako całości, czy to poszczególnych jej członków. Nie jest to dar
służący do przepowiadania czy przewidywania przyszłości: zwykle dotyczy
teraźniejszości: jest wyjaśnieniem sytuacji wspólnoty, napomnieniem,
pocieszeniem, wskazaniem na pewne konkretne rozwiązania, które można
zastosować. Może jednak też odnosić się do przeszłości (jako interpretacja,
wskazanie na głębsze znaczenie wydarzeń) lub do niedalekiej przyszłości (raczej
do rzadkości należy przepowiadanie konkretnych wydarzeń).

4.2.2. zastosowanie w modlitwie wspólnotowej


Proroctwo jest najprawdopodobniej charyzmatem najcenniejszym dla życia
wspólnoty (por. wypowiedzi św. Pawła z 1 Kor 12 i 14). Dzięki niemu
dynamiczna jedność istniejąca na mocy sakramentów pomiędzy wspólnotą i
Bogiem, staje się przestrzenią żywego dialogu, a Duch Święty może w sposób
bardziej bezpośredni kierować życiem Kościoła (co z kolei powinno pomnażać
owocność zarówno posług wewnątrz wspólnoty, jak i dzieł podejmowanych na
zewnątrz, jak ewangelizacja, posługa miłosierdzia itd.). Proroctwo jest
charyzmatem jedności i harmonii: dzięki niemu prawdziwie dochodzi do głosu
Duch Jedności pomagając w pogłębianiu jedności wewnątrz wspólnoty, jak i na
płaszczyznach zewnętrznych - z innymi grupami na płaszczyźnie parafii...
Warunkiem owocności tego daru jest jego właściwe rozeznanie na dwóch
płaszczyznach: nosiciela (chodzi o autentyczność charyzmatu i jego
wkomponowanie w życie modlitewne wspólnoty) oraz orędzia (każdorazowe
rozeznanie autentyczności, sensu i zastosowań konkretnego proroctwa). Za
rozeznanie i decyzje na obu płaszczyznach odpowiedzialny jest kapłan
prowadzący wspólnotę (bez jego uznania nie powinno się korzystać z tego daru).
Kryteriami rozeznania prawdziwości charyzmatu mogą być:

wewnętrzne doświadczenia towarzyszące pojawianiu się proroctwa: pokój,
głębokie przekonanie o Bożym pochodzeniu proroctwa, silne przynaglenie do
wypowiedzenia go (lecz nie przymus!). Wewnętrzny opór przed poddaniem
proroctwa rozeznaniu przed jego wypowiedzeniem wobec wspólnoty może
być znakiem nieautentyczności;

jego pozytywne owoce po wypowiedzeniu: doświadczenie pokoju, radości itd.
zarówno w nosicielu, jak i w pozostałych członkach wspólnoty;
kryteria odnoszące się do treści orędzia:

jego całkowita zgodność z Nauką Kościoła;

jego ścisły związek z życiem wspólnoty (fantastyczność, oderwanie od
realiów jest znakiem nieautentyczności);

potwierdzenie orędzia przez inne osoby (zwłaszcza posiadające wcześniej
rozeznany charyzmat proroctwa);

moment manifestowania się charyzmatu w czasie wspólnotowej: proroctwo
zwykle nie rozbija harmonii modlitwy, pojawia się najczęściej w kontekście
modlitwy uwielbienia (często w czasie wyciszenia po jubilacji) lub jako
odpowiedź na konkretną prośbę o światło dla wspólnoty;
Duch Święty nie jest gadułą: jeśli jakaś osoba prorokuje prawie bez przerwy,
może być to znakiem nieautentyczności daru.
Istotne jest też branie pod uwagę dojrzałości psychicznej osoby prorokującej
(w przypadku osób o niezrównoważonej emocjonalności istnieje duże
prawdopodobieństwo nieumyślnej symulacji). Nie świadczy też zbyt dobrze o
prawdziwości proroctwa - zwłaszcza gdy dotyczy ono problemów, kwestii
spornych we wspólnocie - jego zbytnia zgodność z poglądami osoby
prorokującej.
Kryterium fundamentalnym pozostają oczywiście owoce: o ile wspólnota
wzrasta dzięki proroctwom, o ile owocują one konkretnym dobrem pojedynczych
osób, jak i całej wspólnoty, o tyle można być pewnym autentyczności daru...
Jeszcze kilka uwag dotyczących praktycznego włączenie proroctw w modlitwę
wspólnotową:

dobrze jest, kiedy osoba po raz pierwszy otrzymująca proroctwo, wypowiada
jej najpierw odpowiedzialnemu, a dopiero po jego wstępnym rozeznaniu -
przed całą wspólnotą;

należy unikać kumulacji dużej ilości proroctw wypowiadanych w krótkim
przedziale czasu (zwykle bowiem dotyczą tego samego i ich kumulacja
powoduje bardziej rozproszenie uwagi wspólnoty, niż jej zbudowanie);

szczególną ostrożność zachować należy w przypadku proroctw skierowanych
do konkretnych osób: należy w miarę możliwości unikać wypowiadania ich
przed całą wspólnotą i rozeznawać bardzo starannie.


4.3. “słowo poznania”

Nazwą tą określa się współcześnie dar za pośrednictwem którego nosiciel
charyzmatu otrzymuje światło co do sytuacji jakiejś innej osoby, uzyskuje poznanie,
którego nie mógł był uzyskać w żaden inny sposób.
Wiedza ta może odnosić się do sfery wewnętrznej (np.: zranienie i jego przyczyny),
do sfery fizycznej (np.: choroba jej przyczyny, fakt uzdrowienia) lub do sfery relacji z
innymi ludźmi (np.: problemy w relacji z jakąś osobą, ich przyczyny, uzdrowienie
relacji). Osoba do której poznanie się odnosi może wiedzieć o danej sprawie lub nie
(światło jest jednak zawsze “nowe” dla nosiciela). Nosiciel może też otrzymać
konkretne słowo bez znajomości osoby, do której się ono odnosi.
Duchowo-psychiczny mechanizm funkcjonowania charyzmatu zbliżony jest do
proroctwa (por. wyżej, 4.2.1. istota proroctwa), z tym że słowo poznania częściej
pojawia się w postaci zmysłowo-wyobrażeniowej lub ogranicza się do jednego tylko
słowa-symbolu, nie ma zwykle charakteru orędzia. Z tego też powodu rozeznanie tego
daru jest znacznie trudniejsze - zasadniczym kryterium pozostaje tutaj zgodność
poznania z rzeczywistością (najczęściej bowiem wiedza darowana przez Ducha
Świętego poprzez ten charyzmat jest weryfikowalna). Podobnie jak w przypadku
proroctwa nosiciel charyzmatu posiada nad nim negatywną kontrolę, na płaszczyźnie
pozytywnej należałoby mówić o trwałym uzdolnieniu, które jest uaktywniane w sposób
całkowicie wolny przez Ducha Świętego.
Charyzmat ten uaktywnia się zwykle w specyficznych kontekstach:
ewangelizacja z modlitwą o uzdrowienie fizyczne, modlitwa o uzdrowienie fizyczne
Charyzmat słowa poznania często występuję “łącznie” z darem uzdrowienia
fizycznego (u tej samej osoby lub w tym samym czasie u innych osób). Służy wówczas
Duchowi Świętemu do oznajmiania dokonujących się uzdrowień, uzdrawianym
osobom zaś pomaga przyjąć, uświadomić sobie to, co się dzieje. Uzdrowienie powinno
prowadzić do świadectwa o mocy Boga, dlatego też dar słowa poznania ma jako
ostateczny cel manifestowanie chwały Boga, objawianie Jego mocy.
modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne z rozeznaniem
W tym kontekście charyzmat ten służyć może jako element wspomagający
rozeznanie, pomagający odkrywać główne problemy danej osoby, szczególnie głębokie
zranienia oraz ich przyczyny - często odległe w czasie i trudne do zidentyfikowania. I
znowu ostatecznym celem charyzmatu jest chwała Boża manifestująca się poprzez
dokonujące się uzdrowienie.
modlitwa z prośbą o rozeznanie - zarówno dla pojedynczych osób jak i dla wspólnoty
W dwóch ostatnich kontekstach słowo poznania nie powinno być elementem
determinującym rozeznanie, a jedynie wspomagającym: domaga się tego sam charakter
charyzmatu, który nie daje dokładnego opisu sytuacji, a jedynie przybliżone
wskazówki, które mogą być dodatkowo zniekształcone przez reinterpretację nosiciela.
Charyzmat ten, jeśli jest dobrze używany, przynosi bardzo wielkie owoce,
zwłaszcza na płaszczyźnie ewangelizacji (manifestuje moc Bożą), na płaszczyźnie
indywidualnej poprzez wspomaganie uzdrowień fizycznych i wewnętrznych, wreszcie
w życiu wspólnoty, wspomagając rozeznanie. Jednak ze względu na swój niezwykły
charakter oraz na bezpośredniość, z jaką dotykać może bardzo osobistych sfer życia
człowieka musi być rozeznawany z wielką starannością i ostrożnością. Nie powinny
być dopuszczane do posługi osoby, u których prawdziwość charyzmatu nie została
wielokrotnie zweryfikowana przez odpowiedzialnych za wspólnotę kapłanów,
zasadniczo też nie powinno się posługiwać bez ich obecności lub przynajmniej wiedzy
i zgody. Nie wystarcza tu też ogólne rozeznanie prawdziwości charyzmatu: każde
poznanie powinno być każdorazowo poddane rozeznaniu (grupa rozeznania,
prowadzący modlitwę, kapłani) przed jego oznajmieniem odnośnej osobie czy
wspólnocie. Sam charakter słowa poznania sprawia, iż jest ono mocno narażone na
błędy wynikające z symulacji nieświadomej lub świadomej (symulowane poznanie
może stać się narzędziem manipulacji poszczególnymi osobami czy całą wspólnotą)
lub z niewłaściwej interpretacji prawdziwego poznania (na płaszczyźnie rozeznania
nosiciela lub grupy).
Kryteria rozeznania są podobne do tych, które stosuje się w przypadku proroctwa
(por. wyżej). W tym przypadku dochodzi jeszcze mocne kryterium prawdziwości
poznania, które zwykle można zweryfikować (świadectwa uzdrowień fizycznych lub
wewnętrznych, potwierdzenie ze strony osób, do których poznanie się odnosi).

4.4. “zaśnięcie w Panu”

Podobnie jak w przypadku “modlitwy w językach” “zaśnięcie w Panu” jest
współczesną, używaną w kręgach Odnowy W Duchu Świętym nazwą dwóch różnych
choć pokrewnych darów, które pojawiały się praktycznie w ciągu całej historii
chrześcijaństwa. Chodzi o zachwycenie i ekstazę.
Oba te dary współcześnie przejawiają się jako utrata przez daną osobę kontroli nad
sferą cielesno-zmysłową, która może być całkowita (człowiek nie jest w stanie w żaden
sposób kierować swoimi ruchami, nie może mówić itd., zwykle jednak pozostaje
świadomy tego, co wokół się dzieje) lub częściowa (np.: niewrażliwość niektórych
zmysłów: dana osoba zupełnie nie zwraca uwagi na to, co słyszy i widzi, jakby była
ślepa lub głucha): przypomina to zewnętrznie omdlenie lub nagłą utratę sił. Owocami
wewnętrznymi tego stanu są bardzo głęboki pokój, radość, poczucie obecności i
bliskości Boga. Często stan ten związany jest z uzdrowieniem wewnętrznym,
przekazaniem proroctwa lub słowa poznania. Zwykle trwa niedługo: kilka lub najwyżej
kilkanaście minut i kończy się zupełnym powrotem do kontroli nad ciałem i zmysłami,
bez żadnych ubocznych skutków somatycznych.
Otrzymująca ten dar osoba zostaje w pewien sposób pochwycona przez Boga, Nim
zajęta do tego stopnia, że nie jest w stanie kontrolować poszczególnych zmysłów lub
ciała... Zaabsorbowanie Bogiem, Jego obecnością, miłością, wielkością sprawia iż sfera
duchowa człowieka niejako pozostawia na uboczu sferę cielesno-zmysłową, która, jako
jeszcze nie przemieniona przez łaskę (co nastąpi dopiero po zmartwychwstaniu), nie
jest w stanie za nią “nadążyć”. Mamy tu do czynienia z charyzmatem, który pośrednio
przyczynia się do dobra wspólnoty przez to, iż umacnia w Bożej miłości poszczególne
osoby dar ten otrzymujące.
Stan ten jest wywoływany bezpośrednio przez Ducha Świętego, a więc dana osoba
nie ma nad nim pozytywnej kontroli. W zależności jednak od tego, czy wchodzenie w
ów stan następuje gwałtownie, czy stopniowo, poprzez stopniowe skupianie się,
zagłębianie w modlitwie, które zostaje na końcu zintegrowane Bożym darem możemy
rozróżnić zachwycenie i ekstazę. W przypadku zachwycenia stan utraty kontroli
następuje nagle, niezależnie od zewnętrznej sytuacji, w której człowiek się znajduje
(niekoniecznie w kontekście modlitwy) i nie sposób mu się w żaden sposób oprzeć.
Ekstaza natomiast następuje jako ukoronowanie pewnego procesu modlitewnego (choć
człowiek nie może jej wywołać), dana osoba, jeśli ma wcześniejsze doświadczenia w
tym względzie, może więc w pewien sposób przeczuwać, iż zbliża się do momentu w
modlitwie, w którym Bóg zwykle obdarza ją tym darem - może więc w pewien sposób
mu się opierać.
Rozeznanie prawdziwości tego charyzmatu jest o tyle istotne, iż może on być
pomylony ze zjawiskami somatycznymi towarzyszącymi niektórym wschodnim
technikom medytacyjnym, technikom oddechowym, transom hipnotycznym i
autohipnotycznym czy wreszcie z patologicznymi stanami psychicznymi.
Podstawowymi kryteriami rozeznania są tutaj kryteria wewnętrzne: koncentracja na
Bogu, poczucie Jego obecności, pokój, radość (w przypadku technik wschodnich celem
nie jest spotkanie z Bogiem, lecz uwolnienie się od wszelkich doznań, roztopienie
własnej tożsamości w nieosobowym absolucie). Do nich dochodzą kryteria
zewnętrzne: osoba pozostająca w zachwyceniu lub ekstazie nie wykazuje żadnych
szczególnych zmian somatycznych (drżenia, przyspieszenia tętna czy oddechu,
napięcia mięśni), stan ten nie trwa zbyt długo i nie pozostawia żadnych śladów na
płaszczyźnie somatycznej.
Ze względu na niecodzienność i nieprzewidywalność - w przypadku zachwycenia -
tego daru należy zawsze starać się poinformować osoby we wspólnocie o możliwości
jego pojawienia się oraz o jego istocie.

Rivera, sobota, 15 listopada 1997

Ostatnio edytowany przez rafael (2008-07-09 16:10:55)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.creepypasts.pun.pl www.weldenvarden.pun.pl www.golden-dragon.pun.pl www.dragonslayers.pun.pl www.mlodziaktywisci.pun.pl