INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH
chciałam zachęcić Was do modlitwy, która moim zdaniem jest piękna i szczera:) chodzi mi tutaj o tzw. Akty strzeliste to piękna forma którą możemy uwielbiać Boga w ciągu całego dnia nie zależnie w jakim miejscu jesteśmy i co robimy. Akt strzelisty polega na tym że zwracamy sie do Boga jakimis kilkoma słowami np. Pan mój i Bóg mój albo jak dobry jest Bóg, Bądź pochwalony Boże, Wszystko dla Ciebie Panie, Bardzo Cię kocham Jezu, powierzam Ci to cierpienie Panie itp. myśle że to bardzo szczera, prosta modlitwa która bardzo podoba sie Panu Bogu . Dzięki tej modlitwie pamiętamy o Bogu częściej a nie tylko rano i wieczorem... a przecież prawdziwy chrześcijanin modli się całym swoim życiem.. czyli we wszystkim co robi pamięta o Bogu... bardzo Was zachęcam do tej modlitwy:) ja ją praktykuje codziennie i moge powiedzieć że wiele radości daje mi ta modlitwa nawet gdy jest mi ciężko to gdy moge się zwrócić do NIEGO to od razu tak mi lepiej bo wiem że sama nie jestem z tym wszystkim .... to bardzo fajna modlitwa i wierzcie mi warto ją wprowadzać w życie
Offline
nawet przyznam sie szczerze że tak to sie nazywa. zgadzam sie jest to fajna modlitwa i sama ja praktykuje ale z ręką na sercu nie wiedziałam że tak się nazywa zachęcam
Offline
Gość
Macie rację! To wspaniała modlitwa dzięki której mamy świadomość tego, że cały dzień jesteśmy blisko Boga... umysłem i sercem...
Mój najczęstszy akt strzelisty to chyba: "Panie Boże dziękuję Ci bardzo że zdążyłam na tramwaj!"
właśnie moi drodzy pamiętajcie, że nasze modlitewne życie nie może opierać się tylko na aktach strzelistych wręcz przeciwnie jak mówią o wiele mądrzejsi ode mnie "akty strzeliste są bardzo dobrą modlitwą, ale Jej głębia i skuteczność zależą jednak od połączenia jej z przedłużoną modlitwą. W naszej codziennej modlitwie istnieją bowiem jakby dwa nurty. Jeden z nich - to przedłużona regularna modlitwa, niezależna od naszego stanu emocjonalnego i duchowego. Drugi natomiast - to modlitwa nieregularna, spontaniczna, dostosowana do przeżywanej aktualnie chwili. Nierzadko popełniamy błąd przeciwstawiania sobie tych dwóch nurtów modlitwy. Tymczasem one oba są konieczne w naszym życiu duchowym."
Offline
Gość
Ma się rozumieć droga Marto!
Benku jeśli stwierdziłeś to po tym poście to muszę Cie zmartwić bo mojego autorstwa jest tylko pierwsza linijka, później jest cytat osób jak to napisałam mądrzejszych ode mnie pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez an.Marta (2007-04-15 20:16:05)
Offline
an.Benek napisał:
Marto jesteś mądrą animatorką:)
Potwierdzam Martusiu jestes bardzo mądrą animatorka i oby tak dalej
Offline
kwietny pączek
Super że o tym sie przypomina!!! Jak byłam na Triduum to ksiądz nam mówił, a raczej ukierunkowywał nas dość mocno w stronę Aktów Strzelistych. Mówił, że modlitwa ranna i wieczorna jest BARDZO ważna, ale nie jesteśmy już małymi dziećmi 'klepicymi' zdrowaśki. Jak to napisała An.Marta: przecież prawdziwy chrześcijanin modli się całym swoim życiem.. czyli we wszystkim co robi pamięta o Bogu...
I TAK WŁAŚNIE JEST! A ja bym dodała jeszcze DOJRZAŁY Chrześcijanin a chyba do tego chcemy dąrzyć co nie?
Offline