INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH
Jeśli szukasz kogoś, kto przyniesie Ci gazetę i nie wymnie jej przeglądając rubrykę sportowa… kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto będzie cieszyć się na Twój widok… kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto zje wszystko, co mu ugotujesz, i nie będzie narzekać, że nie jest tak dobre jak u jego matki… kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto jest skłonny wyjść z Tobą, obojętnie o której godzinie i obojętnie na jak długi spacer, dokądkolwiek chcesz... kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto spłoszy włamywaczy, bez używania śmiercionośnej broni, która przeraża Ciebie i naraża życie Twojej rodziny i wszystkich waszych sąsiadów… kup psa. Jeśli szukasz kogoś, kto nigdy nie zabiera pilota, nie wrzeszczy podczas meczu i usiądzie obok Ciebie, gdy oglądasz romantyczne filmy… kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto jest w stanie przyjść do Twojego łóżka tylko po to, by ogrzać Ci stopy i którego możesz wypchnąć z łóżka, gdy chrapie… kup psa.
Jeśli szukasz kogoś, kto nie krytykuje tego co robisz, kogo nie obchodzi czy jesteś ładna czy brzydka, gruba czy chuda, młoda czy stara, kto słucha każdego Twego słowa... kup psa.
Ale z drugiej strony, jeśli szukasz kogoś, kto nie przyjdzie, kiedy go wołasz, ignoruje Cię całkowicie gdy wracasz do domu z pracy, wszędzie zostawia włosy, mija Cię obojętnie w przedpokoju, nie wraca na noc, przychodzi do domu tylko po to by się najeść i wyspać i zachowuje się tak, jak gdyby sensem Twojego istnienia było wyłącznie zapewnianie mu szczęścia…
kup kota.
Offline
Moderator
Martuś !! Współsiostro Ty moja !! Świetne to !!!! widzę, że fascynuje Cię świat zwierzątek, bo ostatnio jakoś ciągle do niego nawiązujesz ( to tak a'propos "mućkowego" i miejskiego jelenia ) buźki dla Ciebie
Offline
a no owszem Kasiu ale no powiedz czy zwierzęta to nie są wdzięczne stworzenia ??
Offline
an.Marta napisał:
Jeśli szukasz kogoś, kto nie krytykuje tego co robisz, kogo nie obchodzi czy jesteś ładna czy brzydka, gruba czy chuda, młoda czy stara, kto słucha każdego Twego słowa... kup psa.
Nie wiem czy jaki kolwiek pies w tej sytuacji by wytrzymal przy Weronice
Ostatnio edytowany przez filip (2007-04-23 17:33:07)
Offline
kiełki
o ty...mam tylko nadzieje ze to nie chodzi o mnie i o to co dzialo sie w autobusie jak jechalismy do Koniakowa:]...i to jak klaskaliscie wszyscy jak wkoncu przestalam mowic:]...uwierz drogi Filipku ze moj piesek jeszcze ze mna wytrzymuje:]
Offline
JESZCZE!
trafne słowo...
to pewne, że Twój pies, Wero, nigdy nie będzie bardziej głodny niż Ty
Offline