INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH
Moderator
an.Agata napisał:
SZCZEROŚĆ to pewna zdolność nie ukrywania swoich myśli, uczuć zamiarów... czegokolwiek by nie dotyczyły.. .
a no właśnie...
Offline
malutki listeczek
an.Kasia.M napisał:
z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest być szczerym, zwłaszcza wobec osób bliskich, którym czasem chciałoby się powiedzeć kilka słów, jak to się mówi - gorzkiej prawdy... czasem jest tak, że człowiek woli zamilknąc wobec jakiegoś faktu, bo boi się, że zostanie niezrozumiany (albo, co gorsza - źle zrozumiany)
Strach to chyba najgorsza rzecz w życiu człowieka, bo hamuje nam wiele działań, ale przecież do odważnych świat należy!!!! Ile rzeczy byłoby prostszych gdyby nie emocja jaką jest strach... Może warto popracować nad własną odwagą?? Wtedy wszystko będzie łatwiejsze??
Offline
malutki listeczek
agatonek napisał:
nawet kiedy znamy danego człowieka przez lata i usłyszymy coś na jego temat od zupełnie obcej osoby zmieniamy o nim diametralnie zdanie albo mamy wątpliwości Uderza mnie tez to ze ludzie są bardzo powierzchowni i nie ruszą sie by odnaleźć głębię w tym co nie jest takie jasne na pierwszy rzut oka...
hm...to już zakrawa o kolejny ciekawy temat dyskusji na temat wyrażania subiektywnego zdania na temat danej osoby, bez patrzenia na to czy słowa są zgodne z prawdą i czy przypadkiem nie zranią tej drugiej osoby....
Przypomniała mi się piosenka Kayah "Na językach" :
Powiem wam, że kogoś znam
kogoś, kto zna ponoć jego samego
ten ktoś mi powiedział, że tamten powiedział
by on mi powiedział, żebym przyszła do niego
Uwierzyłam mu,
choć język ludzki czasem przypomina
psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą
prawda z ust do ust jest całkiem inna,
bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą
Ten ktoś ponoć słyszał, że ktoś inny słyszał
jak on mówił dzisiaj, że kocha ogromnie
ja pokochałam, lecz serce złamałam
bo wyszło na jaw, że chodzi nie o mnie
Uwierzyłam Mu,
choć język ludzki czasem przypomina
psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą
prawda z ust do ust jest całkiem inna,
bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą
Żadna plotka dziś już nie zaszkodzi
pamiętaj, to co mówią ci, przez dwa podziel
Ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, wciąż lata jak łopata...
Ja nie wierzę już, nie, nie
język ludzki czasem przypomina
psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą
prawda z ust do ust jest całkiem inna
bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą
Pozdrawiam!!
Offline
Moja kochana Sue dobry temat do dyskusji, otóż większość osób uważa, że ceni sobie szczerość, mówią, że wolą poznać najgorszą prawdę niż najlepsze kłamstwo tymczasem kiedy tak się dzieje zdarza się, iż są oni oburzeni...tylko co dzieje się z tymi właśnie ludźmi, gdy to od nich wymaga się szczerości, wyczucia i taktu?
Czasem często strach bierze nad nimi górę i pod wpływem emocji uciekają od prawdy, szczerości; przecież ucieczka jest sposobem na rozwiązanie problemów, jest jak przykrywka, bo za nią możemy się schować. Uciec... czy na zawsze? Przecież jesteśmy tylko ludźmi, wszystko może nas zranić nawet ciężar tej przykrywki, w końcu i ona zacznie nam doskwierać, ciążyć na plecach, aż się załamiemy chyba, że to już za nami...
Ci właśnie ludzie często wybierają życie w kłamstwie. Otoczone splątanymi nićmi, przez które wędrujemy w poszukiwaniu prawdy. Czasem na tej drodze pojawia się światełko, które zaraz zostaje zasłonięte przez gąszcz intryg. A Ci, którzy uciekli od szczerości toczą pustą
egzystencję w nieprawdzie i zawiści...
I dlatego ważny jest moment wyboru. Czasem tak trudny, a czasem tak oczywisty. A jednak wybierając, nieświadomie narażamy się na nieprzyjemne konsekwencje, bo decyzje podjęte w dobrej wierze czasem są dla nas zgubne...dlatego tez powinniśmy starać się nie tylko wymagać szczerości od innych, ale również dawać ją samemu...
Zwątpienie też towarzyszy ludziom od zawsze. I chyba szybko ich nie opuści.
Brak bodźca, który zmuszałby nas do dalszej wędrówki, walki brak czegoś co pchnęło by nas w stronę szczerej egzystencji...A może tak łatwiej byłoby... nie sygnalizować? Pisać od razu, mówić wprost, zmusić do myślenia? Uczyć czytać między wierszami? Czy z potoku słów tak łatwo wychwycić te najważniejsze? Nie... trzeba słuchać i na tym polega cała sztuka...
Teksty, które układa życie, nie pytając o prawa autorskie.
Tak prawdziwe, niespodziewanie trafne.
Offline
filip napisał:
Natalka napisał:
Czasem często strach bierze nad nimi górę i pod wpływem emocji uciekają od prawdy, szczerości; [/center][/i]
Wielu ludzi wlasnie z tym ma problem...ja tez
Dlatego muisz Filipku nad tym cwicyc i pracowac, troche cierpliwości i siły i na serio dasz rade ja w ciebie wierze nie poddawaj sie Ja tez sie nadal ucze takiej prawdziwej szczerośći choc jestem osoba szcerą czasem do bólu ale tak juz jest
Offline
Ja wiem Filipku, jak nie masz siły to zawse mozes o pomoc zgłosic sie do Tego na górze on ci dodoa sił i checi, i to co było dla ciebie trudne, stanie sie bardzo latwe
Offline
uuu widzę ciekawy temacik Zuziczku szczerość jest strasznie trudna
i straszne jest też to, że nie każdy mówiąc: "Wal szczerze!" tak naprawdę myśli.
moim zdaniem szczerość to piękna cnota, ale nie każdy potrafi do niej dorosnąć
Offline
malutki listeczek
Właśnie, dobra uwaga Micialko:) Trzeba być dojrzałym do tego by by6ć na prawdę szczerym. W sumie to dzieci maja tendencję do "opowiadania bajek"
Filipie, Ewelinka również ma dobre spostrzeżenia, przecież wszystko możemy w Tym, który nas umacnia
Podziwiam również za dobre uwagi Natalkę.
Zdanie które do mnie trafiło
Natalka napisał:
A Ci, którzy uciekli od szczerości toczą pustą
egzystencję w nieprawdzie i zawiści...
I dlatego ważny jest moment wyboru. Czasem tak trudny, a czasem tak oczywisty. A jednak wybierając, nieświadomie narażamy się na nieprzyjemne konsekwencje, bo decyzje podjęte w dobrej wierze czasem są dla nas zgubne...dlatego tez powinniśmy starać się nie tylko wymagać szczerości od innych, ale również dawać ją samemu...
Pozdrawiam:)
Offline
Kochana Zuzinku dziękuje za słowa pochwały ale micialka teraz właśnie mi uświadomiła bardzo ważna rzecz, o której wcesniej nie zdawałam sobie sprawy A mianowicie chodzi o dojrzałość tą wewnętrzną i za to brawa dla micialki (mojej małej i mądrej micialki )
Offline
zawsze wiedziałam,że Miriam jest mądra:) ale czy mała??
Myślę,że każdy z nas ma czasem takie wątpliwości związane ze swoją szczerością. Każdy chce być szczerym,ale nie zawsze takim potrafi być.
Filip, każdy ma z tym problemy, nie tylko Ty. Czasami po prostu boimy się tej prawdy dowiedzieć a czasem tą prawdę powiedzieć. Trzeba próbować i prosić Wszechmocnego o pomoc....zresztą,bez Niego nic nie możemy:)
Offline
Agatek napisał:
zawsze wiedziałam,że Miriam jest mądra:) ale czy mała??
WCZAS!!!
mała... to chyba nie o mnie było
No właśnie! To pierwsze przyszło mi na myśl! Jeśli ktoś jest w środku dzieckiem (chociaż na zewnątrz wydaje się inaczej) nie zawsze będzie potrafił powiedzieć prawdę! Bo to tego po prostu trzeba dojrzeć i już!
Przecież nie każdy z nas potrafi w każdej sytuacji mówić prawdę. Zdarza się często, że mówimy to, co osoba słuchająca chciałaby usłyszeć! Niestety!
Do takiej cnoty, jak szczerość się dorasta, ale myślę, że tylko z pomocą Najwyższego!
Filipku! Myślę, że Ty też z czasem dojdziesz do tej odwagi "mówienia naprawdę szczerze"!
Pozdrawiam
Offline